Styl życia
Tak się rodzi legenda
Wygląda na to, że Lio Messi podpisał czteroletni kontrakt na zdobywanie Złotej Piłki. Genialny Argentyńczyk już po raz czwarty (i to z rzędu!) odebrał statuetkę dla najlepszego piłkarza naszego globu i najbliższych okolic.
To wydarzenie bez precedensu – takie legendy, jak Johan Cruyff, Michel Platini czy Marco van Basten „tylko" trzykrotnie sięgali po Ballon d`Or. Złośliwi dodadzą, że potrafili również zdobywać medale na mistrzostwach świata i Europy, życzliwi – że ma na to jeszcze czas. Selekcjonerzy i kapitanowie 209. federacji zrzeszonych w FIFA oraz akredytowani dziennikarze nie mieli wątpliwości oddając na niego 41,6% głosów. Dwaj pozostali faworyci – Cristiano Ronaldo i Andres Iniesta zgarnęli odpowiednio 23.68 i 10.91 procent głosów. Pod względem indywidualnym rok 2012 był dla Messiego udany – jego 91 strzelonych goli może na długo zapisać się w futbolowych annałach. Ale zbyt rzadko jego fantastyczna gra przekłada się na wyniki zespołu – w minionym roku Barcelona potrafiła sięgnąć po tylko mało znaczący Puchar Hiszpanii, przegrywając z Realem Madryt wyścig o majstra, a z Chelsea – Puchar Mistrzów. Może w tym sezonie Messiemu uda się odkuć za te niepowodzenia?