Życie w UK

Tajniacy na placu zabaw

Angielscy lekarze chcą całkowitego zakazu palenia, także w parkach, na placach zabaw i prywatnych samochodach. Najnowsze badania pokazują bowiem, że co roku tysiące brytyjskich dzieci choruje z powodu biernego palenia.

 

 
Rząd obiecuje, że zastanowi się nad apelem specjalistów. Pozostaje jednak pytanie, jak takie przepisy egzekwować. Kilka dni temu na pierwszej stronie brytyjskiego dziennika „The Times” pojawił się dramatyczny apel dwudziestu wybitnych brytyjskich specjalistów, którzy zwrócili się do premiera Gordona Browna, aby zaostrzyć przepisy dotyczące zakazu palenia.  – W Wielkiej Brytanii ok. 2 mln dzieci jest narażonych na wdychanie tytoniowego dymu. Przepisy o zakazie palenia powinny być stosowane szerzej, tak, aby objęły wszystkie miejsca publiczne, odwiedzane przez dzieci i młodych ludzi, wszystkie samochody i pojazdy – zaapelowali specjaliści. Powodem do wystosowania apelu był raport opublikowany przez prestiżowy Royal College of Physicians z którego wynika, że każdego roku 40 brytyjskich dzieci umiera z powodu chorób wywołanych przez dym papierosowy. Dużo więcej choruje. Rocznie lekarze przyjmują około 300 tysięcy pacjentów z powikłaniami wywołanymi biernym paleniem, a 9 tysięcy z nich wymaga leczenia szpitalnego. Kosztuje to brytyjski NHS aż 23 miliony funtów.
 
Dbając o dzieci
Zakaz palenia w miejscach publicznych w Anglii, Walii i Irlandii Północnej obowiązuje od 2007 roku, rok wcześniej wprowadziła go Szkocja. Autorzy raportu z Royal College of Physicians przyznają, że nowe przepisy okazały się skuteczne – Brytyjczycy respektują prawo, a liczba zachorowań związanych z paleniem tytoniu zmniejsza się, dlatego potrzebne jest rozszerzenie przepisów o kolejne miejsca, w których nie wolno byłoby palić papierosów. Proponują, aby zakaz objął parki, place zabaw, prywatne samochody, czy na przykład wejścia do szkół, gdzie stają grupki rodziców palących papierosy. Bierne palenie najbardziej uderza bowiem w najmłodszych i jest przyczyną zachorowań na astmę, infekcję płuc i ucha środkowego oraz wielu innych schorzeń. „Bierne palenie jest jednym z największych zagrożeń dla fizycznego, umysłowego i emocjonalnego zdrowia młodego organizmu. Wzywamy rząd do podjęcia niezbędnych działań w celu ochrony przyszłości naszych dzieci” – napisali w apelu. Oprócz zakazów palenia ich zdaniem potrzebne są również specjalne kampanie medialne, ograniczenie reklamy i sprzedaży wyrobów tytoniowych, a także wzrost cen. W raporcie „Passive smoking and children” specjaliści alarmują też, że bierne palenie nie tylko naraża dzieci na choroby, ale również dwukrotnie zwiększa prawdopodobieństwo, że w przyszłości same zostaną palaczami.
W odpowiedzi na apel angielskie ministerstwo zdrowia odpowiada, że raport zostanie wzięty pod uwagę podczas tegorocznego przeglądu prawodawstwa w Anglii. Zastanowią się nad nim także rządy Szkocji, Walii i Irlandii Północnej, choć przyznają, ze na razie nie planują zaostrzenia prawa.
 
Kto to sprawdzi?
Przeciwnicy zmian w przepisach zwracają bowiem uwagę, że wprowadzanie takich zakazów nie ma sensu, gdyż byłyby to przepisy martwe. Nie ma możliwości jego egzekwowania. Jak bowiem sprawdzać, czy ktoś nie pali papierosa przy dziecku na rodzinnym przyjęciu w ogrodzie, jak karać tych, którzy palą w prywatnych samochodach. Wysyłać tajniaków na place zabaw czy do parków? To jest właśnie najsłabsza strona propozycji lekarzy. – Pozwólmy dorosłym kierować się zdrowym rozsądkiem – apeluje brytyjska organizacja lobbująca na rzecz palaczy „Forest”.
W 61-milionowej Wielkiej Brytanii pali 13 mln ludzi, najwięcej między 20 a 34 rokiem życia. Liczba zgonów spowodowanych paleniem tytoniu aż sześciokrotnie przekracza liczbę osób, które umierają w wypadkach drogowych, z powodu przedawkowania narkotyków, z powodu AIDS i morderstw razem wziętych. Co roku na choroby związane z paleniem umiera 120 tysięcy Brytyjczyków. Tymczasem w Polsce nie udało się przeforsować nawet przepisów zakazujących palenia w miejscach publicznych, w tym w pubach i restauracjach, środkach komunikacji miejskiej czy miejscach przeznaczonych do wypoczynku i zabawy dzieci. Zamiast tego palić będzie można (w wyznaczonych miejscach) nawet w szpitalach, na uczelniach wyższych czy w akademikach. Posłowie i senatorowie odrzucili również propozycję zakazu palenia w samochodach.
 
Ilona Blicharz
 

 

author-avatar

Przeczytaj również

Rząd UK wstrzyma się od dalszego podnoszenia płacy minimalnej?Rząd UK wstrzyma się od dalszego podnoszenia płacy minimalnej?Ekopisanki – naturalne i domowe sposoby barwienia jajekEkopisanki – naturalne i domowe sposoby barwienia jajekHuragan Nelson uderzył w Dover. Odwołane i opóźnione promyHuragan Nelson uderzył w Dover. Odwołane i opóźnione promyLaburzyści wycofają się z surowych przepisów imigracyjnych?Laburzyści wycofają się z surowych przepisów imigracyjnych?Mężczyzna z ciężarną żoną spali w aucie przez pleśń w mieszkaniuMężczyzna z ciężarną żoną spali w aucie przez pleśń w mieszkaniuPolscy producenci drobiu odpowiadają na zarzuty brytyjskich instytucjiPolscy producenci drobiu odpowiadają na zarzuty brytyjskich instytucji
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj