Praca i finanse
Szokujące zestawienie – lepiej być bezrobotnym w UK, niż pracować w Polsce?
Brytyjskie media biją na alarm – unijni imigranci przyjeżdżają do UK, bo siedząc na benefitach "zarobią" więcej, niż gdyby mieli ciężko pracować w swoich ojczystych krajach. Czy tak jest w rzeczywistości?
Na łamach "Daily Express" przedstawiono szokujące zestawienie. Według polecanego przez brytyjski rząd kalkulatora benefitowego turn2us wyliczono, iż przeciętne czteroosobowa rodzina mieszkająca w Londynie może liczyć na wsparcie od państwa wynoszące nawet £1842.45 w ciągu miesiąca.
Kryzys emerytalny w Wielkiej Brytanii! 10 mln osób nie będzie stać na emeryturę!
Według TradingEconomics.com ta kwota przekracza średnie wynagrodzenie osób zatrudnionych w przemyśle w wielu krajach szeroko pojętej Europy Wschodniej. Na Litwie kwota ta w przeliczeniu na funty szterlingi wynosi £768, w Polsce – to £936, na Łotwie – £642, w Słowacji – £906, w Rumunii – £773, a w Bułgarii – zaledwie £500. Warto również dodać, że minimalne wynagrodzenie na Litwie sięga £458 – to zaledwie jedna czwarta (!!!) tego, co można dostać w ramach pomocy państwowej na Wyspach…
Rachunek wydaje się więc prosty, nawet jeśli weźmie się pod uwagę, że wielkość sumy różnych zasiłków w UK w poszczególnych przypadkach może się różnić od siebie, to różnica i tak jest ogromna! Jaki płynie z tego wniosek? Więcej można zarobić leniąc się na benefitach w UK, niż pracujących w swoim ojczystym kraju!
Imigranci zarobkowi w UK pojawiają się nie tylko za dobrze płatną pracą, ale również kombinują jak naciągnąć brytyjskie władze na benefity. Ten argument bardzo często pojawiał się wśród haseł zwolenników Brexitu, którzy chcieli uszczelnić granicę tak, aby ograniczyć napływ "darmozjadów" obciążających brytyjski budżet.
Czy jednak taka analiza jest trafna? Przedsiębiorcy i pracodawcy na Wyspach podkreślają, że gospodarka w UK jest bardzo mocno zależna od siły roboczej z kontynentu. Bez imigrantów przede wszystkim z Polski, ale też z Bułgarii i Rumunii, kolokwialnie mówiąc nie byłoby komu robić. Z kolei odsetek patologicznych sytuacji w kwestii benefitów z udziałem unijnych imigrantów nie jest radykalnie większy, niż w przypadku "rodzimych" Brytyjczyków. Zdecydowana większość wskaźników ekonomicznych pokazuje, że UK znacznie więcej zyskuje na udostępnieniu swojego rynku pracy krajom przyjętym do UE w ostatnim czasie, niż ewentualnie mogłaby tracić na benefitach dla ich obywateli. To twarde liczby i ekonomiczne fakty.