Praca i finanse
SZOK! Landlord proponował seks za wynajęcie pokoju
Ukryta kamera reporterki uchwyciła landlorda, który oferował "alternatywną formę zapłaty" za wynajem swojego mieszkanie. Zamiast sięgającego 650 funtów czynszu oczekiwał bardziej "cielesnej" rekompensaty…
… a konkretnie – po prostu seksu. W wyniku prowokacji Siân Thomas mężczyzna wynajmujący mieszkanie w walijskim Cardiff przyznał to wprost. "Nie chce sugerować niczego, co sprawi, że weźmiesz nogi za pas, ale chce jakoś ci pomóc. Nie wiem czy słyszałaś o układzie w stylu friends with benefits" – mówił podczas rozmowy w modnej restauracji. W takiej relacji chodzi po prostu o seks bez żadnych emocjonalnych zobowiązań. W tym przypadku miała to być forma zapłaty za wynajem mieszkania.
Psychopata z maczetą zaatakował pasażerów pociągu w hrabstwie Hertfordshire!
Kobieta spytała jak często mieliby sypiać ze sobą – okazało się, że jeden stosunek w tygodniu całkowicie załatwi sprawę. Dodajmy, że miesięczny czynsz w ogłoszeniu zamieszczonym na portalu Craigslist wynosi 650 funtów.
Nagranie z tego spotkania zostało zrealizowanie na potrzeby walijskiego programu "Ein Byd" (po angielsku "Our World") dla stacji S4C. Kiedy dziennikarze wyznali mu prawdą mężczyzna prosił, aby nie wyjawiali jego tożsamości. "Powinienem zaufać swojemu przeczuciu i nie mówić tego, co powiedziałem. Jestem takim głupkiem" – pisał później w mailu. "Absolutnie nie mam intencji składać takiej propozycji w przyszłości, a dzisiejsze wydarzenia uświadomiły mi, jaką głupotę popełniłem. Czuje olbrzymi wstyd."
Warto dodać, że "seks za wynajem" to coraz powszechniejsza praktyka na Wyspach. Dziennikarze dotarli do wielu innych ogłoszeń tego typu, nie tylko w Cardiff. Bardzo rzadko są ściganie, choć są przez prawo zabronione przez Sexual Offences Act 2003. Miejmy nadzieję, że władze bliżej się przyjrzą temu problemowi.