Życie w UK
Szkoły wstrzymują oddech – rodzice mogą pozwać placówkę za zanieczyszczone powietrze
Poziom zanieczyszczenia powietrza w Londynie bije kolejne rekordy, co w widoczny sposób odbija się na zdrowiu mieszkających w stolicy dzieci. Rodzice szukają sposobów, aby zmusić szkoły do rozwiązania problemu.
Prawnicy ostrzegają, że jeśli rząd nie wprowadzi rozwiązań pozwalających obniżyć poziom zanieczyszczenia do akceptowalnych przez Unię Europejską standardów, pozwy od osób, u których niska jakość powietrza wywołała uszczerbek na zdrowiu, staną się powszechne.
Jak twierdzi Andrew Wieseman – prawnik specjalizujący się w ochronie środowiska, wykazanie związku pomiędzy stanem zdrowia dziecka, a poziomem zanieczyszczeń panującym w okolicy szkoły, jest możliwe. „Pozew wniesiony przez rodziców, których dziecko cierpi na chorobę spowodowaną wdychaniem toksyn, ma szanse powodzenia” – twierdzi i dodaje, że odszkodowania z tego tytułu mogą osiągać setki tysięcy funtów.
Co najmniej tysiąc londyńskich szkół znajduje się w odległości mniej niż stu metrów od ruchliwej drogi, czyli takiej, którą codziennie porusza się co najmniej 10 tysięcy aut. Naukowcy udowodnili, że długotrwałe przebywanie w takich warunkach wielokrotnie zwiększa u dzieci ryzyko rozwinięcia się chorób płuc i serca.
Szkoły i samorządy mają obowiązek zapewnienia uczniom nauki w warunkach niezagrażających ich zdrowiu, a przebywanie w okolicy, w której stężenie cząsteczek dwutlenku węgla przekracza dozwolone normy, jak przekonują prawnicy, zdecydowanie może zostać uznane za niedopełnienie tego obowiązku.