Życie w UK
Szkocja: walka z ogniem i młodzieżą
Szkoccy strażacy coraz częściej padają ofiarami agresywnej młodzieży. Czasem ataki prowadzą do przerwania akcji gaśniczej.
Strażacy i policjanci uczą się polskiego >>
Ostatni przypadek napaści na strażaków miał miejsce dziś wczesnym rankiem w Dumbarton. Jeden zastęp straży pożarnej został wezwany do palącego się śmietnika, w czasie interwencji w stronę pięciu strażaków poleciały cegły. Strażacy zmuszeni byli przerwać akcję gaśniczą i wezwać policję, która jednak nie zdołała ująć żadnego ze sprawców. Zdarzenie miało miejsce krótko przed 5:00 rano.
Szef straży w Strathclyde, Ian Ramage, powiedział, że ten i podobne przypadki ataków to jawny przykład głupoty.
– Jako strażak z 28-letnim doświadczeniem, ale także jako rodzic jestem zdumiony postawą niektórych rodziców, którzy pozwalają swoim „pociechom” pałętać się po mieście tak wczesnym rankiem – powiedział Ramage.
Okazuje się, że jest to niemały problem, bowiem strażacy coraz częściej skarżą się, że czują się niebezpiecznie podczas akcji.
– Załogi muszą stawiać czoła atakom werbalnym i fizycznym, zamiast chronić mieszkańców i ich dobytek przed ogniem – dodał Ramage.
dt