Życie w UK

Sześć powodów, dla których warto chorować

1. Praca – Gdy na nic nie chorujesz, nie masz podstawy prawnej, by pójść na chorobowe.
2. Bezpieczeństwo – Nikt nie może być pewny jutra. Gdy jesteś zdrowy, żyjesz w niepewności i stresie, że zachorujesz. Lecz gdy już wreszcie zachorujesz, dopiero wtedy pojawia się nadzieja na wyzdrowienie.

Sześć powodów, dla których warto chorować

3. Odpowiedzialność – Najgorzej być półzdrowym. Gdy czujesz się jako – tako, tj. nie do końca dobrze, ale też za dobrze, żeby pójść do lekarza – nie wiesz co robić. Nie wiesz też jak sobie pomóc; zresztą gdybyś zaczął działać na własną rękę, tj. chodzić po homeopatach, akupunkturzystach, masażystach, refleksologach, dietetykach i innych znachorach, albo nie daj Boże gdybyś zaczął szukać odpowiedzi w Internecie, wtedy to Ty byłbyś za siebie odpowiedzialny – a przecież pełna odpowiedzialność za samego siebie to straszna wizja życia.

Dlatego nie ma lekko: musisz dopiero zachorować, by móc znaleźć się w profesjonalnych rękach specjalistów. A wtedy to oni zajmą się Twoim zdrowiem za Ciebie i od razu będzie Ci lżej na duszy.

4. Prestiż – Gdy jesteś zdrowy, pies z kulawą nogą się Tobą nie zainteresuje. Gdy natomiast zaniemożesz, wezwą po Ciebie specjalną taksówkę z bocznymi drzwiami, zawiozą Cię (może nawet na sygnale!) do wielkiego hotelu, przydzielą Ci w nim łóżko w obszernym pokoju ze śnieżnobiałymi ścianami, a nad Twoimi wygodami będzie czuwać armia pokojówek i lokai, których będziesz miał na każde przyciśnięcie czerwonego guzika przy Twojej głowie.

Arcydrogie zazwyczaj pigułki, kropelki, zastrzyki i maści otrzymasz zupełnie gratis, a gdy nawet to nie pomoże, wytną/spalą/wytrują co należy i po krzyku. Potem wypuszczą do domu, każą kupować (już za swoje) pigułki, kropelki, zastrzyki i maści, i – jeśli jeszcze tego do tej pory nie zauważyłeś – wtedy poczujesz jak bardzo jesteś dla nich ważny.
 

5. Finanse – Zdarzyć się czasami może, że fachowcy coś jednak spartolą. Ale spokojna głowa – wtedy będziesz mógł wytknąć im błąd w sztuce i np. podać ich do sądu, albo od razu sprzedać swoją historię do brukowca. Za sowite odszkodowanie starczy Ci na minimum roczny zapas pigułek.
 

6. Aspekt społeczny – Tylko chorobą efektywnie wymusisz na rodzinie atencję. Gdy jesteś zdrów, nikt do Ciebie nie zajdzie (chyba, że po emeryturę), zadzwonią też raz na ruski rok – a tak, gdy rozłoży Cię choróbsko, wnet będą nad Tobą skakać, kupować Ci frykasy i w ogóle będą się z Tobą obchodzić jak z jajkiem. A gdy wreszcie zejdziesz, na trumnę i nagrobek żałować grosza nie będą.

Co by sąsiedzi powiedzieli? Czyż to nie wystarczającego argumenty, by zachorować, i to na dobre? Czyż to nie wystarczające powody do radości? Niestety, jest też mały minusik: Ty już się wtedy swoją radością ze swymi dwoma na wieki wieków sąsiadami nie podzielisz…
 

Jacek Wąsowicz

author-avatar

Przeczytaj również

Big Ben dwa lata od remontu. Jak się prezentuje?Big Ben dwa lata od remontu. Jak się prezentuje?Kiedy zrobi się ciepło? Jaką pogodę zapowiadają na weekend?Kiedy zrobi się ciepło? Jaką pogodę zapowiadają na weekend?Kobieta zginęła potrącona przez własny samochódKobieta zginęła potrącona przez własny samochódUstawa o zakazie sprzedaży papierosów z poparciem w Izbie GminUstawa o zakazie sprzedaży papierosów z poparciem w Izbie GminPolicja walczy z „agresywnymi” rowerzystami. Ukarano blisko 1000 osóbPolicja walczy z „agresywnymi” rowerzystami. Ukarano blisko 1000 osóbUrzędnik Home Office aresztowany za „sprzedaż” prawa do pobytu w UKUrzędnik Home Office aresztowany za „sprzedaż” prawa do pobytu w UK
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj