Szef Europolu alarmuje: Brytyjskie paszporty sprzedawane są imigrantom na czarnym rynku za mniej niż 500 funtów!

Szef Europolu i pracownicy UK Border Force ostrzegają – dostęp do kradzionych brytyjskich dokumentów jest łatwiejszy, niż kiedykolwiek, a nielegalny handel paszportami dosłownie kwitnie. Dostanie się na Wyspy Brytyjskie nie stanowi dla potencjalnych terrorystów żadnego problemu…

Granice Uk

Cena brytyjskiego paszportu jeszcze rok temu wynosiła nawet 2 tysiące funtów. Teraz, za autentyczny dokument wystarczy zapłacić jedynie około 470 GBP. Według policyjnych ekspertów powodem takiego stanu rzeczy jest "nasycenie" czarnego rynku – tylko w roku 2016 skradziono ponad 20 tysięcy paszportów, co radykalnie wpłynęły na obniżkę ich cen. Taka łatwość dostępu sprawia, że nielegalne przedostanie się do UK jest łatwiejsze, niż kiedykolwiek. Dla islamskich terrorystów to znakomita wiadomość…  

Skandal w ośrodku deportacyjnym w Gatwick! Strażnicy bili i poniżali więźniów [wideo]

Pochodzący z Walii obecny dyrektor Europolu Rob Wainwright zwraca uwagę na nielegalny handel dokumentami, który staje się "jednym z największych problemów w Europie". Jego zdanie podzielają specjaliści UK Border Force, którzy alarmują, że brytyjska granica, cytując klasyka, istnieje tylko teoretycznie. Liczba osób, które dostały się na Wyspę korzystając z kupionego na czarnym rynku paszportu idzie w tysiące. Co gorsza, walka z tym procederem jest niezwykle ciężka, kosztowana i pracochłonna.

UK Border Force wylicza, że przez trzy ostatnie lata zatrzymała ponad 6500 pozyskanych w nielegalny sposób dokumentów podczas kontroli granicznych. Jeśli porównać to z poprzednim okresem, gdy liczba ta wynosiła około 3 tysiące, widać wyraźnie, że problem staje się coraz poważniejsze, a kupno paszportu… coraz prostsze.

Muzułmański lekarz próbował zgwałcić swoją pacjentkę! Tłumaczył jej: "Seks pozytywnie wpływa na zdrowie"

Problem ten został doskonale uchwycony w programie ITV Tonight. Podstawiony przez stację mężczyzna ukrywający się pod pseudonimem Hashmet potrzebował dosłownie kilku minut, aby zdobyć numer telefonu do czarnorynkowego handlarza paszportami. Szybko doszło do spotkania, a handlarz służył mu wszelaką pomocą. Radził jak upodobnić się do osoby na zdjęciu i jak postępować podczas kontroli na lotnisku. Nie pytał o motywy, nie pytał dlaczego Hashmet chce dostać się na lotnisku i co będzie robił w UK czy gdziekolwiek indziej w Europie.

Według wyliczeń Europolu przynajmniej 11 tysięcy imigrantów dostało się właśnie w ten sposób do Europy. Liczba ta uległa podwojeniu przez ostatnie sześć miesięcy. W tej sytuacji zasadnym wydaje się zadanie pytania czy po wyjściu z Unii Europejskiej sytuacja Wielkiej Brytanii w tej kwestii się polepszy czy raczej… pogorszy.