Życie w UK
Szczyt hipokryzji: Najbogatszy Brytyjczyk i… gorliwy zwolennik Brexitu zamieszka na terenie Unii Europejskiej!
Fot. YouTube
Sir Jim Ratcliffe – najbogatszy Brytyjczyk, który 2 lata temu gorliwie popierał wyjście Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej, zdecydował się właśnie na ucieczkę do… Monako. Ponoć brytyjski krezus nie jest zadowolony z obowiązującego na Wyspach systemu podatkowego.
Jim Ratcliffe, który w tegorocznym rankingu najbogatszych Brytyjczyków gazety „The Sunday Times” znalazł się na pierwszym miejscu, nie krył przed referendum 2016 r. swoich separatystycznych preferencji. – Brytyjczycy są jak najbardziej zdolni do zarządzania samymi sobą i nie potrzebują Brukseli do tego, by mówić im, jak robić pewne rzeczy. Ja po prostu nie wierzę w koncepcję Stanów Zjednoczonych Europy. To nie jest opłacalne – powiedział Ratcliffe w przededniu referendum na łamach „The Sunday Times”.
Polski minister ma pomysł na nowy podatek – zapłacisz go, jeśli jesteś… singlem!
Teraz jednak założyciel i prezes giganta chemicznego Ineos zmienił nieco zdanie i postanowił… uciec na obszar Unii Europejskiej. Z informacji, do których dotarły brytyjskie media wynika, że właściciel fortuny w wysokości £21 mld nie jest zadowolony z obowiązującego na Wyspach systemu podatkowego. Siedziba Ineos ma pozostać w Londynie, ale zarówno Jim Ratcliffe, jak i dwaj najlepsi dyrektorzy spółki, Andy Currie i John Reece, przeniosą się do Monako, gdzie nie trzeba płacić podatku dochodowego.
Widmo Brexitu bez umowy jest coraz bardziej realne. Co to dla nas oznacza?
Jim Ratcliffe nie jest jednak jedyną znaczącą postacią w Wielkiej Brytanii, która Brexit popiera jedynie teoretycznie. W ostatnim czasie na Wyspach wybuch skandal, gdy okazało się, że jeden z największych sponsorów Partii Konserwatywnej, lord Michael Ashcroft, który gorliwie popierał Brexit, namawiał po cichu brytyjskie firmy do przeniesienia się tuż przed wyjściem z Unii Europejskiej na Maltę.