Styl życia
Szczepkowska zagra samą siebie
Joanna Szczepkowska w wywiadzie dla tygodnika „Gala” wyznaje, że przymierza się do zagrania… Joanny Szczepkowskiej dotkniętej ADHD. Spektakl zapewne będzie emocjonujący.
Zarówno Joanna Szczepkowska jak i Krystyna Janda – dwie wybitne polskie aktorki z dość dużym ego, których stosunki nie należą do zbyt zażyłych, od lat trwają w zaciętej rywalizacji, a ich metody pozyskiwania uwagi widzów są bardzo podobne. Obie panie są bardzo pewne siebie i swojego talentu, a ich inwencja twórcza skupia się głównie na różnego rodzaju opowieściach o sobie. W formie dość trywialnej – na łamach prasy (dodajmy, że niezbyt ambitnej) lub w sposób bardziej „artystyczny”… w teatrze. Krystyna Janda znajduje się w sytuacji bardziej korzystnej, bo posiada swą własną scenę, na której niewątpliwie jest bezkonkurencyjna. Z kolei Szczepkowska nie musi wprawdzie zabiegać o sponsorów, by utrzymać swój „teatr ogromny”, lecz zawalczyć o scenę na parę wieczorów. Tym razem pani Joanna postanowiła wykorzystać interesującą stronę swojej osobowości i „prześwietlić” się na scenie, a konkretnie swoją nadpobudliwość psychoruchową. Niebawem zapewne będziemy mogli zobaczyć spektakl, w którym zagra samą siebie. Aktorka wyszła także z inicjatywą i założyła Klub Anonimowych Adehadowców w Internecie. Jak sama twierdzi, poznała w ten sposób wielu ciekawych ludzi z interesującymi problemami. Pani Joanna we wspomnianym wywiadzie nie krępuje się mówić o swoim świecie wewnętrznym, a swoje „rozmarzenie” uważa za prawdziwy atut. Interesująca jest dla niej także możliwość zmiany dotychczasowego trybu życia i wejście w rolę kloszarda. W ten sposób artystka demaskuje swój brak wyobraźni czy może raczej zupełną „nieprzystawalność” do realiów naszego świata. Idealistyczna wizja, w której sławna aktorka wiodłaby żywot podobny do Franciszka z Asyżu niewątpliwie jest bardzo „poetycka”, jednak wyjątkowo mało realistyczna także pod względem realizacji.