Praca i finanse

Syryjski uchodźca sprzedawał długopisy na ulicy – teraz ma trzy biznesy

Kiedyś zwykły sprzedawca długopisów w stolicy Libanu, dzisiaj – właściciel trzech dobrze prosperujących firm. Abdul Halim al – Attar, uciekinier z Syrii, niegdyś fotografowany na ulicach Bejrutu, pieniądze na nowe działalności zdobył w Internecie.

Syryjski uchodźca sprzedawał długopisy na ulicy – teraz ma trzy biznesy

 Abdul Halim al – Attar pieniądze na nowe pomysły zebrał dzięki akcji crowfundingu – drobnych, jednorazowych wpłat osób zainteresowanych projektem na konto właściciela. Skompletowana kwota pozwoliła Syryjczykowi otworzyć piekarnię, kebabownię oraz małą restaurację. Teraz sam pomaga i zatrudnia uchodźców z Syrii.

“Nie tylko moje życie wygląda inaczej. Również życie moich dzieci i ludzi, których zatrudniam, i którym pomagam – powiedział al – Attar. Syryjczyk oprócz tego, że sam zatrudnia 16 osób pochodzenia syryjskiego, przekazał ostatnio 25 tysięcy dolarów przyjaciołom i krewnym ze swojej ojczyzny.

Jemu samemu pomógł norweski dziennikarz i projektant stron internetowych – Gissur Simonarson. Poruszony losem ojca dwójki dzieci, sprzedającego w desperacji długopisy na ulicach, rozpoczął na Twitterze akcję zbierania pieniędzy dla Abdula oraz jego rodziny. Skuteczność ruchu zorganizowanego przez norweskiego żurnalistę budzić może podziw i uznanie. W ciągu trzech miesięcy udało się zebrać ponad 190 tysięcy dolarów.

 “Kiedy widzę, że otworzył restaurację i jego dzieci są zadbane, to jestem szczęśliwy” – skomentował Simonarson.

 Abdul Halim al – Attar stoczył również trudną batalię o samą wypłatę środków. System PayPal nie działa bowiem w Libanie, więc większość operacji finansowych odbywała się w Dubaju.

“Kiedy zobaczyłem jak trudna w Libanie jest nawet sama procedura otwarcia rachunku bankowego, byłem załamany. Myślę, że była to ostatnia taka akcja w moim wykonaniu” – skwitował Simonarson.

 Syryjczyk musiał, zgodnie z zasadami, natychmiast zainwestować zebrane pieniądze w przeciwnym razie wszystkie by przepadły. Sam nosi teraz koszulkę z napisem „myśl pozytywnie”, a uśmiech nigdy nie schodzi z jego twarzy.

 “Kiedy naprawdę czegoś pragniesz, to Bóg ci pomoże. Prędzej czy później – dostaniesz to” – dodaje.

 Mimo wszystko, wydaje się, że w kraju, w którym tylko jedna trzecia syryjskich uchodźców posiada jakąkolwiek formę zatrudnienia Al – Attar oraz jego 16 pracowników mogą mówić o sobie „szczęściarze”.

author-avatar

Przeczytaj również

Firma energetyczna wypłaci 294 funty za przekroczenie “price cap”Firma energetyczna wypłaci 294 funty za przekroczenie “price cap”Rishi Sunak wypowiada wojnę „braniu na wszystko zwolnienia lekarskiego”Rishi Sunak wypowiada wojnę „braniu na wszystko zwolnienia lekarskiego”Pracownicy Amazona utworzą związek zawodowy? Dostali zielone światłoPracownicy Amazona utworzą związek zawodowy? Dostali zielone światłoGigantyczna bójka przed pubem. Dziewięć osób rannychGigantyczna bójka przed pubem. Dziewięć osób rannych35-latek zmarł w Ryanairze. Parę rzędów dalej siedziała jego żona w ciąży35-latek zmarł w Ryanairze. Parę rzędów dalej siedziała jego żona w ciążyRynek pracy w Irlandii Północnej – co mówią najnowsze dane?Rynek pracy w Irlandii Północnej – co mówią najnowsze dane?
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj