Syn Michaela Jacksona ujawnia co się działo po śmierci ojca

Syn Michaela Jacksona, Prince po siedmiu latach od śmierci swojego taty zdecydował się opowiedzieć o tym co działo się w ich rodzinie po odejściu „króla popu”.

1collage

„To był szok, media nas zaszczuły” – tak pokrótce podsumował tamten czas Prince Michael Jackson. Dotychczas raczej unikał wywiadów i pytań dotyczących okoliczności śmierci jego sławnego ojca.

Gdy jego ojciec umarł Prince Jackson miał 12 lat, teraz ma 19 i planuje rozpocząć karierę w branży filmowej i zaznacza, że nie chce iść w ślady ojca. W wywiadzie dla gazety „Los Angeles Times” – Jackson powiedział, że oskarżenia kierowane do jego rodziny przez media sprawiły, że wszyscy czuli się zaszczuci i przytłoczeni.

„Kiedy umarł, zbombardowali nas tym wszystkim. To był szok. Wszystko zwaliło się na raz. Musieliśmy nauczyć się, jak sobie z tym radzić. Po prostu ignorowaliśmy to” – powiedział Prince.

Syn Michaela Jacksona wyjaśnił też dlaczego jego ojciec nalegał by nosili maski. Powodem miała być troska gwiazdora o anonimowość dzieci, wg Prince’a chodziło o to, by jako dzieci nie byli narażeni na ataki głodnych sensacji fotoreporterów.

Co prawda syn Michaela Jacksona zrobił się dziwnie wylewny, to jednak nie opowiedział o sprawach, które budzą obecnie największe kontrowersje wokół zmarłego gwiazdora. Kiedy w 2013 roku policja przeszukała słynną posiadłość „Neverland” znalazła w niej zdjęcia chłopców ubranych w seksowną bieliznę, ostrą pornografię oraz pornografię dziecięcą.

Jednak najstarszy syn Jacksona w 2014 roku odpierał zarzuty o skłonnościach swojego ojca.

„Miałem najlepszego ojca na świecie. Nikt nie miał lepszego. Wychował nas we właściwy sposób i wiele mu zawdzięczamy. Zawsze przejmował się problemami ludzkości. Pomagał wielu organizacjom charytatywnym i przesłanie jego piosenek było proste – wszyscy powinni się kochać”.

Pogłoski o jego skłonnościach to kłamstwo. Nigdy nikogo nie skrzywdził – zapewnił Prince Jackson.

Jeśli chcesz poznać innych Polaków mieszkających na Wyspach odwiedź stronę Polacy.co.uk