Styl życia
Świąteczne dzieło Banksy’ego zostało „podrasowane” przez przypadkowego artystę. Zobaczcie, co zrobił
W Birmingham na Vyse Street pojawił się świąteczny mural Banksy’ego przedstawiający dwa renifery w zaprzęgu. Namalowany został przy ławce, na której leżał bezdomny, co w efekcie dało bardzo wymowny przekaz. Znalazł się jednak człowiek, który postanowił dodać coś „od siebie” do problemu bezdomności i dzieła Banksy’ego.
W swoim najnowszym, świątecznym muralu, który pojawił się tym razem w Birmingham, Banksy zwraca uwagę na problem bezdomności. Mural możemy zobaczyć także na nagraniu wideo na Instagramie artysty.
Przedstawia on dwa renifery w świątecznym zaprzęgu, które „ciągną” ławkę ze śpiącym na niej bezdomnym mężczyzną. W komentarzu do nagrania możemy przeczytać: „Niech Bóg błogosławi Birmingham. W ciągu 20 minut, gdy nagrywaliśmy Ryana na ławce, przechodnie dali mu gorący napój, dwie tabliczki czekolady i zapalniczkę – chociaż on o nic nie prosił”.
Przeczytaj też: Czy to Banksy? Brytyjskie media twierdzą, że to właśnie słynny artysta street art udziela wywiadu reporterowi ITV News! [wideo]
W weekend wiele osób „odwiedziło” słynną już ławkę, aby podziwiać mural Banksy’ego. Jedna z nich, mimo ochrony, pozwoliła sobie także na ingerencję w samo dzieło i domalowała reniferom czerwone nosy.
Mężczyzna, który to zrobił, sam maluje graffiti (pod pseudonimem Hers) i powiedział, że jest wielkim fanem Banksy’ego, jednak chciał dodać coś od siebie do tematu bezdomności. 25-latek z Quinton został skrytykowany za to, co zrobił i nazwany wandalem.
Sam broni się jednak twierdząc, że „nie dawał mu spokoju fakt, iż mural był o bezdomności, jednak następnie wydano wiele pieniędzy na jego ochronę”. Według mężczyzny, pieniądze te powinny zostać przeznaczone dla bezdomnych.