Życie w UK
Świat poruszony zabójstwem dziennikarki w Irlandii Północnej. Lyra McKee zginęła w trakcie zamieszek w Londonderry
Fot. Facebook
Z całego świata płyną kondolencje do Irlandii Północnej i dla rodziny Lyry McKee, która w czwartek wieczorem została zastrzelona w trakcie zamieszek w Londonderry. Poza Theresą May, premierem Irlandii i liderami wszystkich partii politycznych w Irlandii Północnej, głos w sprawie zabrał sam Bill Clinton, który przed laty aktywnie uczestniczył w rozwiązaniu konfliktu w Irlandii.
Do zabójstwa 29-letniej dziennikarki doszło dokładnie 21 lat po podpisaniu Porozumienia wielkopiątkowego, które zakończyło trwający ponad 30 lat konflikt w Irlandii Północnej. Lyra McKee, uznawana za jedną z najbardziej utalentowanych dziennikarek w Irlandii Północnej młodego pokolenia, zginęła od strzału w trakcie relacjonowania zamieszek w Londonderry. Chwilę przed śmiercią McKee opublikowała na swoim profilu na Twitterze zdjęcie ze starć policji z bojówkami Nowej Irlandzkiej Armii Republikańskiej (Nowa IRA) nazywając je „zupełnym szaleństwem”.
Zabójstwo młodej dziennikarki stanowczo potępili wszyscy prominentni politycy brytyjscy i irlandzcy. Premier Theresa May mówiła o „szokującej” i „kompletnie bezsensownej” śmierci, a także złożyła hołd dziennikarce, która zginęła „odważnie wykonując swoją pracę”. W znacznie ostrzejszym tonie wypowiedział się premier Irlandii Leo Varadkar, który zaznaczył, że „ani w Irlandii, ani w Irlandii Północnej nie ma miejsca ani uzasadnienia dla przemocy politycznej”. Varadkar odciął się również stanowczo od ugrupowania Nowa IRA, której to członkowie prawdopodobnie stoją za zabójstwem. – Ci, którzy przeprowadzili atak, nie dzielą poglądów z naszym narodem ani z republiką, a my ich odrzucamy. To nie był atak na jednego obywatela, ale na nas wszystkich, na nasz naród i nasze swobody – stwierdził stanowczo premier.
Theresa May przyłapana w żółtej kamizelce odblaskowej jak zawiaduje wyścigiem wielkanocnym
O „szoku, wściekłości i wielkim smutku” mówił także w związku ze śmiercią Lyry McKee prezydent Irlandii Michael D. Higgins. Wtórowali mu liderzy wszystkich głównych organizacji politycznych w Irlandii Północnej, zaznaczając w specjalnym oświadczeniu, że ”morderstwo Lyry było atakiem na wszystkich członków [północnoirlandzkiej] społeczności”, a także nazywając atak „bezcelowym i daremnym aktem mającym na celu zniszczenie postępu, którego dokonano przez ostatnie 20 lat”.
Głos w sprawie zabrał nawet sam prezydent Bill Clinton, który poinformował, na Twitterze, że jest załamany zabójstwem młodej dziennikarki. „[Jestem] zrozpaczony morderstwem Lyry McKee i przemocą w Derry. Wyzwania stojące dziś przed Irlandią Północną są realne – ale nie możemy porzucić ostatnich 21 lat ciężko wypracowanego pokoju i postępu. Ta tragedia przypomina nam, ile każdy z nas ma do stracenia, jeśli byśmy to zrobili” – napisał były prezydent USA na portalu społecznościowym.
Heartbroken by the murder of Lyra McKee and the violence in Derry. The challenges in NI today are real–but we cannot let go of the last 21 years of hard-won peace and progress. This tragedy is a reminder of how much everyone has to lose if we do.
— Bill Clinton (@BillClinton) 19 kwietnia 2019