Praca i finanse
Supermarkety upadają? Sainsbury’s likwiduje miejsca pracy
Efektem “wojny cenowej”, jaka toczy się obecnie na rynku pomiędzy sieciami supermarketów i dyskontów jest drastyczne cięcie przez te pierwsze kosztów – co w wielu przypadkach jest równoznaczne z redukcją etatów.
Kolejnym potentatem sektora sklepów spożywczych, który ogłosił, że zamierza drastycznie zmniejszyć wszelkie wydatki jest Sainsbury’s. Władze sieci oznajmiły, że w najbliższym czasie zwolnią co najmniej 500 osób.
Udział w „wojnach cenowych” z dyskontami miał bardzo negatywny wpływ na kondycję przedsiębiorstwa. W porównaniu do analogicznych okresów na przestrzeni ostatnich dziesięciu lat, w trakcie tegorocznych świąt Sainsbury’s odnotował najgorsze wyniki sprzedażowe w historii. W związku z tym, cięcia etatów dotkną wszystkie stanowiska i oddziały.
Sainsbury’s, dzięki redukcji kosztów, planuje w najbliższym czasie zaoszczędzić 500 milionów funtów. Oprócz zwolnień, władze sieci ograniczą również wydatki związane z wynajmem dodatkowej przestrzeni sprzedażowej.
Dyrektor generalny, Mike Scope, w liście wyjaśniającym postępowanie udziałowców, napisał: „Zdaję sobie sprawę z trudnej sytuacji tych pracowników, których zmiany, o których tu mowa, dotkną bezpośrednio. Zapewniam was, że podjęcie takiej decyzji nie przyszło nam łatwo” – zapewniał Scope.
Podobne działania ogłosiły ostatnio inne sieci: Morissons zamknie dziesięć najmniej dochodowych placówek. Podobnie Tesco, którego władze oprócz likwidacji 43 istniejących sklepów, odwołały planowane otwarcia kolejnych 49 marketów.