Życie w UK

Studia tylko dla bogatych?

Setki tysięcy angielskich studentów nie ma powodu do radości. Nie dość, że wysokość opłat za studia ma wzrosnąć niemal o 100%, to wskaźnik bezrobocia wśród absolwentów jest najwyższy od 17 lat. Brytyjczycy muszą się poważnie zastanowić, czy łatając dziurę budżetową warto iść na wojnę ze środowiskami akademickimi…

Zdemolowane ulice, rozbite samochody i kilkuset osadzonych w areszcie studentów to bilans protestów, jakie przy akompaniamencie wywrzaskiwanych inwektyw pod adresem rządu, przetoczyły się przez Wielką Brytanię. Powodem całego zajścia są zapowiedziane przez torysów wyższe opłaty za studia. Od 2012 r. roczne czesne wzrośnie z 3290 funtów do 6, a w niektórych przypadkach nawet do 9 tys. funtów. Oburzenie jest tym większe, że podwyżki dotkną tylko angielskich studentów. Ich koledzy z Walii, Szkocji i Irlandii Północnej zostaną przy starych opłatach.

Gwóźdź do trumny
Oprocentowanie popularnych wśród żaków kredytów studenckich również ulegnie zmianie. Wynosić będzie o 2,2% więcej niż poziom inflacji, czyli średnio 5,5%. Ich spłata rozpocznie się dopiero w momencie, gdy absolwent zacznie zarabiać więcej niż 21 tys., a nie jak dotychczas 15 tys. funtów rocznie. Sytuacji nie  poprawią nawet stypendia dla studentów, pochodzących z rodzin zarabiających mniej niż 25 tys. funtów rocznie, którzy będą mogli liczyć na dodatkowe 3250 funtów. Ponadto, każdy student będzie miał prawo do dodatkowej pożyczki 4 tys. funtów na koszty utrzymania. Wszystkie te pomysły to według zawiązków studenckich gwóźdź do trumny dla szkolnictwa wyższego w Anglii. Na nic zdadzą się ulgi, skoro studenci, którzy zmuszeni będzie uczyć się „na kredyt” wejdą w dorosłe życie ze średnim długiem 30 tys. funtów (dotychczasowa średnia wynosiła 18 tys.). – Politycy stracą głosy młodzieży na całe pokolenia, jeśli obstawać będą przy podwyżce – zapowiadał Aaron Porter, przewodniczący brytyjskich związków.

Coraz mniej absolwentów
Na podwyżkach czesnego się nie skończy, bo rząd Davida Camerona już dawno zapowiedział, że budżet na naukę w ciągu najbliższych czterech lat zmniejszony zostanie w sumie o 9%. Pozostaje więc czekać na kolejne pomysły cięć rządowych funduszy. Z tegorocznego raportu, opublikowanego przez OECD, wynika, że ilość absolwentów opuszczających brytyjskie uczelnie drastycznie zmalała. Brytyjczycy spadli z miejsca trzeciego na piętnaste. Dużym zaskoczeniem okazała się Polska. Pod względem liczby absolwentów odbierających co roku dyplom zajęliśmy czwarte miejsce na świecie. Przed nami znalazła się jedynie Islandia, Słowacja i, na pierwszym miejscu, Finlandia.

Dyplom nie gwarantuje pracy
300 college’ów i uniwersytetów, na których kształci się ponad 800 tys. studentów z całego świata również nie przekłada się na pewność zatrudnienia po skończonej edukacji. Najdobitniej świadczą o tym liczby. Bezrobocie w Wielkiej Brytanii wśród ludzi z wyższym wykształceniem osiągnęło najwyższy wskaźnik od 17 lat. Według Higher Education Careers Services Unit obecnie wynosi ono 9%. Dla porównania bezrobocie wśród Brytyjczyków bez wykształcenia wynosi 7,7%. Co dziesiąty absolwent nie może znaleźć pracy w zawodzie w ciągu 6 miesięcy od skończenia nauki. Ponad 5 tysięcy z nich pracuje poniżej swoich kwalifikacji. Niekorzystna koniunktura na rynku pracy sprawia zaś, że co szósty student, który w 2010 r. odebrał dyplom, przyznał, że nie poszedłby na studia, gdyby zdawał sobie sprawę, jakie problemy będą go czekały ze znalezieniem pracy. Tak przynajmniej wynika z badania przeprowadzonego na 16 tysiącach absolwentów. Dużym zaskoczeniem jest fakt, że najwięcej  bezrobotnych absolwentów jest po studiach związanych z branżą IT, inżynierią, architekturą i mediami. Zaskakujące tym bardziej, że spośród 50 tys. kierunków i kursów dostępnych na brytyjskich uczelniach nie brakuje prawdziwych dziwactw, jak choćby „Rozwój Trzeciego Świata za pomocą muzyki pop” czy „Turniej Golfa”.

Akademicka mozaika kulturowa
Wysoki poziom kształcenia sprawia, że dużą część studentów stanowią obcokrajowcy (obecnie ponad 100 tys. z nich kształci się na brytyjskich uczelniach). Jednak przez mające nadejść podwyżki czesnego liczba ta zostanie poważnie zredukowana. Już teraz angielskie uczelnie należą do czterech krajów o najdroższych opłatach za studia na świecie. W 2012 r. mają szansę być najdroższe, a to nie przełoży się na poprawę ich konkurencyjności i atrakcyjności, bo wszyscy doskonale wiedzą, że uniwersytet to przede wszystkim jego studenci. Wśród tej grupy dużą część stanowią Polacy, będący piątą co do liczebności grupą studentów spoza Zjednoczonego Królestwa (w 2008 r. było ich ponad 7 tys.).
Nic nie wskazuje na to, by rząd ugiął się przed protestującymi studentami. Szukając jednak oszczędności warto przypomnieć sobie słowa Andreasa Schleichera, doradcy OECD ds. edukacji, który zawsze powtarza, że mniej wykształconych ludzi w kraju, to mniejsza wydajność jego gospodarki.

Ranking brytyjskich uczelni („The Guardian” 2010)
1. University of Oxford (England)
2. University of Cambridge (England)
3. University of Warwick (England)
4. University of St Andrews (Scotland)
5. University College London (England)
6. Lancaster University (England)
7. Imperial College of London (England)
8. London School of Economics (England)
9. Loughborough University (England)
10. University of York (England)

Ranking światowych uczelni („Forbes” 2010)
1. Harvard University (USA)
2. California Institute of Technology (USA)
3. Massachusetts Institute of Technology (USA)
4. Stanford University (USA)
5. Princeton University (USA)
6. University of Cambridge (Great Britain)
7. University of Oxford (Great Britain)
8. University of California, Berkeley (USA)
9. Imperial College of London (Great Britain)
10. YaleUniversity (USA)

Kamil Nadolski / Fot. Getty Images

Miałeś wypadek? Możesz dostać odszkodowanie >>

author-avatar

Przeczytaj również

Rekordowa liczba pasażerów na lotniskach w UK. Chaos na drogach i na koleiRekordowa liczba pasażerów na lotniskach w UK. Chaos na drogach i na koleiRejestracja w Holandii i uzyskanie numeru BSNRejestracja w Holandii i uzyskanie numeru BSNRząd UK wstrzyma się od dalszego podnoszenia płacy minimalnej?Rząd UK wstrzyma się od dalszego podnoszenia płacy minimalnej?Huragan Nelson uderzył w Dover. Odwołane i opóźnione promyHuragan Nelson uderzył w Dover. Odwołane i opóźnione promyNosowska w UK – ikona polskiej muzyka zagra koncerty w Londynie i ManchesterzeNosowska w UK – ikona polskiej muzyka zagra koncerty w Londynie i ManchesterzeEkopisanki – naturalne i domowe sposoby barwienia jajekEkopisanki – naturalne i domowe sposoby barwienia jajek
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj