Strzelają, aż miło

W lidze rządzą, w kadrze zawodzą, czyli kolejna taka kolejka z Lewandowskim i Obraniakiem w rolach głównych.

Obraniak znowu uratował remis dla swojej drużyny. W meczu  Girondins Bordeaux z Lorient w 30. kolejce Ligue 1 jego strzał z 87. minuty dał drużynie cenny punkt. To już szóste ligowe trafienie ofensywnego pomocnika, który w reprezentacji słynie z wykłócania się z sędziami i odpuszczania gry w defensywie. W Niemczech natomiast, jak co tydzień, swój popis dał Lewandowski. W meczu Borussi Dortmund z VfB Stuttgart polski snajper ustalił wynik spotkania na 2:1, choć bohaterem meczy był akurat inny Polak, Łukasz Piszczek. Popularny „Piszczu" zaliczył asystę i otworzył wynik. Dla „Lewego" było to już 20. trafienie w sezonie, co znaczy, że w klasyfikacji strzelców przeskoczył Stefana Kiesslinga i goni… Gerda Mullera. Legendarny niemiecki napastnik strzelał gole w 9 kolejnych meczach. Jeśli za tydzień polski snajper trafi po raz kolejny przeskoczy go w tej klasyfikacji. Ale do rekordu ma jeszcze daleko – należy od właśnie do Mullera, który w 16 (!) kolejnych spotkaniach doprowadzał do łez bramkarzy.