Życie w UK
Strajki podczas Olimpiady w Londynie?
Przedstawiciel największego brytyjskiego związku zawodowego, Len McCluskey, w rozmowie z The Guardian stwierdził, że nie może wykluczyć przeprowadzenia akcji strajkowej na wielką skalę w trakcie Igrzysk Olimpijskich.
Zasugerował również pracownikom sektora publicznego, że będzie to znakomity moment, by zaprotestować przeciwko cięciom wydatków publicznych. Dodał także, że nie mieści mu się w głowie sytuacja, gdzie z jednej strony przeprowadza się takie głębokie i szkodzące ogółowi społeczeństwa reformy, a z drugiej obywatele wielu innych krajów mają przyjechać do Londynu i bawić się, jakby wszystko było w najlepszym porządku. Z tego właśnie powodu ideę strajku podczas Igrzysk Olimpijskich uznaje za usprawiedliwioną, chociaż nie wszystkie związki zawodowe się z nim zgadzają, a co więcej, nawet współprzewodnicząca tego samego związku, Baronessa Warsi, oznajmiła, że jest zszokowana wypowiedziami kolegi. Dodał, że nie mają w tej chwili niczego przygotowanego, ale że jego związek zawodowy reprezentuje 28 tysięcy londyńskich kierowców autobusów i pracowników komunikacji miejskiej, którzy uważnie słuchają, co ma na ten temat do powiedzenia. Przedstawiciele rządu wyrazili swoje oburzenie tymi groźbami, a premier zasugerował, że Partia Pracy powinna potępić te wypowiedzi i wstrzymać dopływ pieniędzy do związku zawodowego.