Życie w UK
„Stop bałkanizacji Wielkiej Brytanii!”. Boris Johnson nauczy imigrantów angielskiego?
„Londyńczycy powinni mówić po angielsku” – stwierdził Boris Johnson w odpowiedzi na komentarz Nigela Farage’a dotyczący kompetencji językowych lekarzy-imigrantów.
Burmistrz okazał się nieoczekiwanym sojusznikiem Farage’a, kiedy potwierdził, że istnieją sytuacje w których porozumienie się po angielsku na terenie UK może być problemem. Zdaniem Johnsona, wiele osób, łącznie z tymi, które „w Wielkiej Brytanii przebywają od pokoleń”, nie jest w sanie rozmawiać w języku „obowiązującym w tym kraju”.
„Wszyscy w Londynie i wszyscy, którzy przyjeżdżają tu do pracy powinni mówić po angielsku” – stwierdził kategorycznie Johnson i podkreślił, że zasada ta w szczególnym stopniu dotyczy pracowników służby publicznej czy NHS.
„Zdumiewają mnie doniesienia o tym, że ludzie zatrudnieni przez instytucje publiczne nie znają angielskiego. To nie jest normalne” – komentuje burmistrz. Jego zdaniem, rodziny, których członkowie nie znają języka, nie partycypują w pełni w sukcesie londyńskiej gospodarki. „Mieliśmy już tutaj, na Wyspach, doświadczenia z bałkanizacją społeczeństwa w wersji multi-kulti. Wszystkim wydawało się, że wprowadzenie języków narodowych do podstawówek jako wykładowych będzie dobrym pomysłem. Takie podejście ma katastrofalne skutki. Dzieci powinny uczyć się po angielsku” – przekonywał Johnson. Burmistrz stwierdził również, że jego zdaniem, tłumaczenie oficjalnych brytyjskich dokumentów na inne języki to „kompletny nonsens”.