Życie w UK

Sprawa Jakuba T: Odwołanie ciągle możliwe

Rozmowa z mecenasem Wojciechem Wizą, jednym z polskich obrońców Jakuba Tomczaka, skazanego w Exeter za gwałt.

Sprawa Jakuba T: Odwołanie ciągle możliwe

Jakub Tomczak już w Polsce >>

Exeter: Polski gwałciciel Jakub T? >>

Jakub Tomczak po staraniach sądu i Ministerstwa Sprawiedliwości został przekazany do Polski. Poznański sąd musi teraz zdecydować o klasyfikacji kary orzeczonej w UK. Na czym polega trudność?

– Mamy do czynienia z dwoma sprzecznymi interpretacjami postępowania w przypadku tak zwanego przekazania zwrotnego. Jedna nakazuje trzymanie się pierwotnego wyroku. Druga obliguje sąd do dostosowania go do polskiego prawa. O związaniu wyrokiem moglibyśmy mówić, gdybyśmy mieli do czynienia z dwoma identycznymi systemami prawnymi. Ponieważ jednak system polski i brytyjski bardzo się różnią, powinno nastąpić dostosowanie. I tu pojawia się główny problem, bo kara, którą otrzymał Jakub oznacza coś zupełnie innego w Polsce i w UK.

Czym jest zatem dożywocie w Polsce, a czym w UK?

– Podobieństwo leży jedynie w nazwie. W Polsce jest to kara najwyższa, która zastąpiła karę śmierci i jej celem jest eliminacja najgroźniejszych jednostek ze społeczeństwa. Stosuje się ją w bardzo wyjątkowych przypadkach. W Wielkiej Brytanii orzeka się ją często. Oznacza ona bezterminowe osadzenie na wypadek, gdyby skazany nie przestał stanowić zagrożenia po danym okresie. W przypadku Jakuba zwolnienie miałoby nastąpić po 9 latach. Gdyby jednak komisja penitencjarna zdecydowała inaczej, mógłby oczywiście pozostać w więźniu na dłużej. Gdy popatrzeć na brytyjskie statystyki okazuje się, że większość osób skazanych za gwałt spędza w więźniu po siedem, osiem lat.

 

Z tego co pan mówi wynika, że polski sąd nie powinien interpretować tej kary według nazwy, tylko raczej wymierzyć Jakubowi karę za gwałt…

– Nie wiem, co zrobi sąd, ale naszym zadaniem jako obrońców jest uzmysłowienie mu różnic pomiędzy Polską a UK w interpretacji kary dożywotniego pozbawienia wolności. Z kolei najwyższa kara za gwałt w Polsce to 12 lat, a za gwałt ze szczególnym okrucieństwem – 15 lat. Dostosowanie brytyjskiego wyroku do polskiego prawa nie będzie więc łatwe. Jest to bezprecedensowy przypadek, bo żaden polski sąd nie stał jeszcze przed takim zadaniem. Tą sprawą torujemy w Polsce pewien zwyczaj prawny, do którego w przyszłości sądy mogą się odwoływać w przypadku kwalifikacji kar orzeczonych obywatelom polskim w innych państwach, ale odsiadującym karę w kraju.

Po wyroku, który zapadł w styczniu, mieli się panowie odwoływać…

– Wówczas to nie było możliwe, bo szef zespołu obrońców Andrew Langdon uznał, że 28 dni, które mieliśmy na odwołanie to za mało na przygotowanie materiałów i zgromadzenie nowych dowodów. Powiem tylko, że ciągle możliwe jest odwołanie w trybie nadzwyczajnym. Jedna z londyńskich kancelarii, z którą współpracujemy, właśnie analizuje dokumentację tej sprawy.

Zgadza się pan z wyrokiem, który zapadł w Exeter?

– Nie muszę się z nim zgadzać – bo w tej sprawie było bardzo dużo wątpliwości, które nie zostały wyczerpane – ale jako prawnik go szanuję.

Magda Qandil
 

author-avatar

Przeczytaj również

Zasady podróży z psem lub kotem z UK do PolskiZasady podróży z psem lub kotem z UK do PolskiCzy Thames Water radykalnie podniesie rachunki za wodę?Czy Thames Water radykalnie podniesie rachunki za wodę?Tesco zabezpiecza wózki sklepowe. Antykradzieżowymi klipsamiTesco zabezpiecza wózki sklepowe. Antykradzieżowymi klipsamiRośnie liczba dzieci w wieku 5–7 lat korzystających ze smartfonówRośnie liczba dzieci w wieku 5–7 lat korzystających ze smartfonów„Tanie” linie lotnicze nie zawsze są najtańsze. Dlaczego?„Tanie” linie lotnicze nie zawsze są najtańsze. Dlaczego?Supermarkety stosują „wprowadzające w błąd” etykietySupermarkety stosują „wprowadzające w błąd” etykiety
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj