Styl życia

Spokojnie z tą kadrą

Po spotkaniach ze Słowenią i San Marino reprezentacja Polski lideruje swojej grupie eliminacji MŚ 2010. Prawdziwy test czeka jednak kadrę Beenhakkera dopiero w meczach z Czechami i Słowacją.

Biało-czerwoni podbijają Londyn >>

Niemcy: Cmentarz dla kibiców >>

Pierwsze mecze obnażyły wszystkie braki „nowej” reprezentacji Beenhakkera. W spotkaniu ze Słowenią omal nie doszło do podobnego blamażu jak na początku eliminacji do Euro, kiedy Polska przegrała w Bydgoszczy z Finlandią 1:3. Słoweńcy wykazywali znacznie więcej zaangażowania i ochoty do gry niż Polacy, którzy mogą cieszyć się, że uratowali w tym spotkaniu remis.

Osiąganiu pożądanych wyników na pewno nie sprzyja ostatni medialny szum wokół reprezentacji. Afera alkoholowa we Lwowie, rezygnacja i tak niepowoływanego Wichniarka z gry w kadrze oraz nagonka na Beenhakkera nie ułatwiają pracy ani selekcjonerowi, ani reprezentantom. Pomijając jednak kwestie pozasportowe, wyraźnie widać, że reprezentacji brakuje dawnego błysku, który pozwalał nam m.in. ograć Portugalię. W środku obrony, po odejściu Bąka, widnieje wielka dziura i nic nie wskazuje na to, żeby Bosacki czy Jop byli w stanie ją zapełnić. Nie udały się także Beenhakkerowi eksperymenty z bocznymi obrońcami. Komplentym niewypałem okazał się Kowalczyk, a Wojtkowiakowi do reprezentacyjnej formy trochę jeszcze jednak brakuje. Pozytywnie zaskoczył jedynie Robert Lewandowski, który może się okazać wartościowym zmiennikiem dla Pawła Brożka.

Z wymęczonego zwycięstwa nad San Marino nie należy jednak wyciągać zbyt pochopnych wniosków. Ze słabymi męczyli się przecież także m.in. Holendrzy i Anglicy. Liczą się przede wszystkim punkty, o stylu w jakim zostały zdobyte, wszyscy niedługo już zapomną. To, czego teraz potrzebuje reprezentacja oraz Beenhakker to przede wszystkim spokój, a czas na rozliczanie kadry i trenera z wyników przyjdzie po meczach z Czechami (11.10) i Słowenią (15.10).

Mateusz Zakrzewski

author-avatar

Przeczytaj również

AI pomoże w karaniu kierowców rozmawiających przez telefonAI pomoże w karaniu kierowców rozmawiających przez telefonSpłoszone konie na ulicach Londynu. Ranni ludzie i same zwierzętaSpłoszone konie na ulicach Londynu. Ranni ludzie i same zwierzęta34 500 osób musi zwrócić zasiłek lub grozi im kara do 20000 funtów34 500 osób musi zwrócić zasiłek lub grozi im kara do 20000 funtówKE zadecyduje o przyszłość tradycyjnej wędzonej kiełbasyKE zadecyduje o przyszłość tradycyjnej wędzonej kiełbasyDyrektor londyńskiej szkoły wprowadza 12-godzinny dzień zajęćDyrektor londyńskiej szkoły wprowadza 12-godzinny dzień zajęćW ciągu trzech dni spadek temperatur o 15 stopni CelsjuszaW ciągu trzech dni spadek temperatur o 15 stopni Celsjusza
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj