Specjalny oddział policji wypowiada wojnę londyńskim gangom

Scotland Yard powołał do życia specjalną jednostkę policji w Londynie. Viper Team będzie elitarnym oddziałem szybkiego reagowania, którego głównym celem będzie walka z uzbrojonymi przestępcami.

Members of the GIPN and RAID, French police special forces, walk in Corcy, northern France, on January 8, 2015 as they carry out searches as part of an investigation into a deadly attack the day before by armed gunmen on the Paris offices of French satirical weekly Charlie Hebdo. A huge manhunt for two brothers […]

Decyzja Scotland Yardu podyktowana była wzrostem przestępstwem związanych z bronią palną. Dotyczy to szczególnie ostatnich trzech miesięcy, gdy mieliśmy wręcz z eskalacją strzelanin na ulicach brytyjskiej stolicy. Głównym celem “Operation Viper” będzie rozbrojenie i unieszkodliwienie londyńskich gangów oraz dotarcie do handlarzy nielegalną bronią.

W marcu policja odnotowała 30 przypadków przestępstw z użyciem śmiercionośnej broni. W kwietniu było ich 25 i wszystko wskazuje na to, że w maju liczba ta wcale nie będzie mniejsza. W porównaniu z zeszłym rokiem wzrost jest zauważalny – w 2015 pogwałceń prawa tego typu było 226, co daje średnio 18 na miesiąc.

Mieszkanie dla Polaka w Londynie – nie uwierzysz, gdzie jest toaleta!

Do tej pory odnotowano dwie ofiary strzelanin – obie te sprawy związane są z działalnością gangów i handlem narkotykami. Policja twierdzi, że będzie to dopiero początek. Najbardziej zagrożone są dzielnice Hackney, Newham, Lambeth, Southwark i Brent.

Właśnie tam najczęściej pojawiać się będą członkowie oddziału “Żmij”, których w sumie na ulice wyjdzie 50. Doskonale wyszkolonych, uzbrojonych po zęby, świetnie orientujących się w londyńskim półświatku.

Jak otwarte jest Tesco i inne duże sklepy podczas Bank Holiday?

Szefa stołecznej jednostki zajmującej się zwalczanie przestępczości zorganizowanej martwi coraz większy dostęp do broni, jaki mają przestępcy. “Londyn wciąż jest jednym z najbezpieczniejszych miast w kraju, ale musieliśmy odpowiednio zareagować na wzrost liczby strzelanin” – komentował Duncan Ball. “Policja nie będzie siedziała z założonymi rękami i patrzyła na eskalację brutalności”.