Życie w UK
Spaliła się żywcem ze złości
Kobieta zginęła we własnym samochodzie po spowodowanym przez siebie wypadku drogowym. Śmierci jednak mogła z łatwością uniknąć.
Zientarski nie będzie przesłuchiwany >>
Serena Sutton-Smith jadąc oplem nova spokojną boczną drogą w Codswolds wymusiła pierwszeństwo na kierującej fiatem punto Pauli Smith.
Kiedy Paula Smith wysiadła z samochodu, żeby wyjaśnić sytuację, Serena Sutton-Smith z furią uderzyła w jej auto i nacisnęła na pedał gazu.
Koła tarły o nawierzchnię drogi na tyle mocno, że opony starły się, a felgi wytworzyły kaskady iskier.
Choć Opel bardzo szybko stanął w płomieniach, wściekła sprawczyni odmówiła opuszczenia samochodu.
Chociaż świadkowie wypadku próbowali namówić ją do opuszczenia auta – stanowczo odmówiła rzucając jedynie wiązankę przekleństw w kierunku ludzi, którzy chcieli jej pomóc.
54-letnia kobieta spłonęła żywcem zanim przybyła na miejsce straż pożarna.
Choć mogła wyjść z kolizji bez szwanku – zginęła na własne życzenie. Zgubiła ją niepohamowana złość.
gp