Solidarna głodówka

 

Tym razem pod lupę wzięto nie szokujące fakty z jej przeszłości (tydzień temu pisaliśmy, że w wieku 16 lat spała z partnerem swojej matki), ani życie rodzinne i jej pęd ku dalszym adopcjom, lecz wygląd aktorki. Patrząc na Jolie nie sposób zauważyć, że jej waga drastycznie spadła. Owszem, jej chudość można zrzucić na karb stresu związanego z ciągłą zazdrością o Brada Pitta, albo nieustanną opiekę nad szóstką dzieci, ale prawda jest niestety inna i niezwykle prosta – Angelina po prostu nie je. Mało tego dorobiła sobie ideologię i tłumaczy wszystkim, że o wiele lepiej rozumie problemy biednych z Krajów Trzeciego Świata, kiedy wygląda podobnie do nich. Smutne to.