Bez kategorii
Śmierci brytyjskiego żołnierza można było uniknąć. Winni administratorzy Facebooka
Michael Adebowale, który w maju 2013 roku dokonał brutalnego morderstwa na Lee Rigbym dzielił się już pół roku wcześniej na Facebooku swoimi planami. Gdyby MI5 wiedziało wcześniej o planach mordercy, zbrodni można było uniknąć – wynika z raportu parlamentarnej grupy do spraw wywiadu i bezpieczeńśtwa (ISC).
Adebolajo umieszczał na swoim profilu grafiki, które zawierały groźby, jednak nikt z administracji portalu na nie nie zareagował. „Ta firma nie poczuwa się do żadnej odpowiedzialności, żeby reagować na groźby, albo zgłaszać je do władz. Uważamy, że jest to niedopuszczalne. Choć Facebook nie ma takiej intencji, jest bezpieczną przystanią dla terrorystów” powiedział Malcolm Rifkind, przewodniczący ISC, który zaprezentował raport.
Działania portalu z Palo Alto skrytykował również brytyjski premier David Cameron i zapowiedział dalsze działania w tej sprawie. Jego zdaniem to portale społecznościowe ponoszą społeczną odpowiedzialność za niedopatrzenia w tej kwestii i powinny w przyszłości lepiej się do tej roli przygotować.
„Jak wszyscy inni, jesteśmy wstrząśnięci okrutnym morderstwem Lee Rigbiego. Nie komentujemy pojedynczych przypadków ale zasady publikacji na Facebooku są jasne. Nie pozwalamy na umieszczanie terrorystycznych treści na portalu i podejmuje odpowiednie kroki, żeby utrudniać dodawanie tego typu materiałów” – można przeczytać w oświadczeniu Facebooka w związku z tą sprawą.
W obronie internetowego giganta stanęły również organizacje broniące praw człowieka. Jim Killock z organizacji Open Rights uważa, że politycy wykorzystują brutalne morderstwo do zbicia kapitału politycznego.
Lee Rigby został potrącony przez rozpędzony samochód, a następnie brutalnie zabity rzeźnickim tasakiem oraz nożem przez Michaela Adebolajo i Michaela Adebowale.
Dwaj mordercy podający się za muzułmanów i w czasie morderstwa wznoszący okrzyki „Allah jest wielki” zostali skazani przez brytyjski sąd na dożywocie.