Życie w UK
Śmierć pod kołami
17-latek, który uciekał przed gangiem, wpadł w zeszłym tygodniu w Londynie pod autobus. Chłopak zginął na miejscu.
Do tragedii doszło w okolicach Walthamstow (w północnej dzielnicy Londynu). Policja stara się ustalić jak doszło do wypadku. Jak powiedział jeden z detektywów, Charles King, policja podejrzewa, że 17-latka ścigała banda nastolatków. Do dzisiaj nie wiadomo jeszcze, czy chłopak przypadkiem wpadł pod autobus, czy został tam pchnięty przez któregoś z młodocianych bandytów. Dla dobra śledztwa nie ujawniono także nazwiska ofiary. Jeden z lokalnych sklepikarzy powiedział, że mieszkańcy dzielnicy wiedzieli, że chłopaka ścigał gang. Nikomu nie udało się zapobiec tragedii.
Fot. Thinkstock
Miałeś wypadek? Możesz dostać odszkodowanie >>