Praca i finanse
Skandal na poczcie! Oszuści proponowali tysiąc funtów tygodniowo za dostęp do listów z kartami kredytowymi
Nawet 11 tys. osób mogło zostać ofiarami oszustów, którzy proponowali pracownikom poczty tysiąc funtów tygodniowo w zamian za dostęp do poufnych informacji i listów adresowanych do klientów bankowych.
Oszuści obiecywali pracownikom brytyjskiej poczty gotówkę w zamian za dostarczanie listów zawierających karty kredytowe oraz numery PIN. BBC wysłało swojego reportera Jonathana Gibsona, który wcielił się w rolę listonosza i spotkał się z jednym z oszustów. Mężczyzna zaproponował mu pieniądze w zamian za wykradzione karty kredytowe i inne poufne informacje o klientach.
List od Czytelnika: „Dzwonię z Anglii do Polski i odbiera Rosjanin! Wiecie, o co chodzi?”
Mężczyzna powiedział, że "jest już w tej grze od 30 lat" i pracuje obecnie z "kilkoma listonoszami" w Coventry. Swoje ogłoszenia publikował na jednym z portali ogłoszeniowych i oferował w nich 1000 funtów tygodniowo w zamian za dostęp do poufnych informacji. "Poszukuję listonosza. ASAP. Jeśli jesteś listonoszem, to możesz zarobić trochę pieniędzy" – pisał oszust w swoim ogłoszeniu.
Gibson spotkał się z członkiem gangu niedaleko stacji autobusowej w Lewisham. Dowiedział się od niego, że gang otwierał konta bankowe w imieniu osób, których dane dostarczał im listonosz. W nagranym ukrytą kamerą filmie oszust dokładnie wyjaśnił cały proceder:
"Na przykład, do pani **** przyjdzie list z NetWest. Każdy list do pani **** z NetWest musi zostać przechwycony. To bardzo proste. Gdy zakładasz konto w banku, to otrzymujesz kartę i PIN do niej, tak? Dwa listy, ty je przejmujesz i dostarczasz nam, a my ci płacimy".
Na drugim spotkaniu reporter zapytał się oszusta o jego przestępstwa, ale ten wtedy… uciekł. Royal Mail stwierdziło, że nie mają dowodów na to, by ich pracownicy byli zamieszani w to oszustwo. Firma nie komentuje także, ilu pracowników stanęło przed sądem za kradzież od momentu jej prywatyzacji w 2003 roku. Jednak dane pokazują, że między 2007, a 2011 rokiem przed sąd trafiło 1759 pracowników brytyjskiej poczty.
Stowarzyszenie UK Finance, które zrzesza ponad 300 banków i instytucji finansowych, stwierdziło, że liczba skradzionych kart kredytowych od 2014 roku wzrastała. W zeszłym roku takich przypadków było aż 11 377, a straty sięgnęły w sumie 12,5 mln funtów. Sprawa jest teraz badana przez specjalny oddział UK Finance, któremu przewodzi Katy Worobec.
Brytyjski rasista, który zaatakował Polaków skazany – ale wcale nie czuje się winny!
"Mamy własny dział, który zajmuje się oszustwami i działalnością zorganizowanych grup przestępczych. Jesteśmy w bardzo dobrych stosunkach z brytyjską pocztą, która pomaga nam namierzyć tę grupę przestępczą. Mamy już na koncie pewne sukcesy" – powiedziała Worobec.