Życie w UK
Setki tysięcy protestujących na ulicach Londynu: „Rządowe oszczędności są nieetyczne”
Na ulice Londynu w proteście przeciwko zapowiedzianym przez rząd Davida Camerona oszczędnościom wyszło w niedzielę ponad ćwierć miliona ludzi. Przywódcy wiecu – działacze społeczni i celebryci, określili cięcia jako „nieetyczne, niesprawiedliwe i niepotrzebne”.
Uczestnicy najliczniejszej od lat demonstracji szczególnie entuzjastycznie oklaskiwali gwiazdy przemawiające na zakończenie demonstracji – komika Russela Brandta i piosenkarkę Charlotte Church.
Walijska piosenkarka określiła ideę polityki zaciskania pasa jako „jedno wielkie kłamstwo”. Church przekonywała, że jej zdaniem, które “podzielają światowi ekonomiści”, brytyjską gospodarkę należy stymulować, a nie spowalniać. „Musimy zacząć pompować krew w żyłach!” – wołała z mównicy Church, wzywając Brytyjczyków do dalszych protestów, które są „jedynym sposobem na uniknięcie kolejnych dekad rządów formowanych przez yuppies”.
„Rzeczą, która szczególnie mnie irytuje, jest przykrywanie każdego działania płaszczykiem utkanym z ‘brytyjskiej dumy’. Jestem dumna z mojego kraju bo mamy publiczną służbę zdrowia, system opieki społecznej i Davida Bowie, nie dlatego, że nasza flaga to Union Jack” – stwierdziła Church, a następnie podziękowała wszystkim zgromadzonym za przyjście: „Jesteśmy tu dziś razem – wszyscy, którzy wierzą, że polityka zaciskania pasa nie jest jedynym wyjściem, oraz że jej założenia są nieetyczne, niesprawiedliwe i niepotrzebne” – zakończyła swojej wystąpienie Church.
Oprócz zaangażowanych społecznie gwiazd, na wiecu pojawili się również przywódcy organizacji pozarządowych. „Ten marsz rozpoczyna serię protestów i strajków formujących falę obywatelskiego nieposłuszeństwa, która wstrząśnie tym krajem” – stwierdził przywódca People’s Assembly – Sam Fairbarin.
Swoją solidarność z tłumami zgromadzonymi na Parliament Square zamanifestowali również przedstawiciele rządowej opozycji. Partię Zielonych reprezentowała parlamentarzystka Caroline Lucas, a laburzystów – kandydat na lidera tej partii, Jeremy Corbyn.
„Obecny rząd winą za kryzys gospodarczy obarcza najbiedniejszych – grupę, która na jego powstanie nie miała żadnego wpływu” – podsumowała przyczynę protestu Lucas.