Życie w UK

Ser rośnie na drzewach

Prawdopodobieństwo zobaczenia angielskiego dziecka z jabłkiem czy marchewką w ręku nie jest dużo większe od szansy ujrzenia potwora z Loch Ness. Czy to jednak ich wina, że jabłko przeważnie spada niedaleko jabłoni? Czy to ich wina, że „szybko i łatwo” to dewiza ich rodziców?

Ser rośnie na drzewach

Niedawny sondaż wśród uczniów brytyjskich szkół ujawnił, że niejeden z nich sądzi, iż ser rośnie na drzewach, paluszki rybne są zrobione z kurczaka, makaron jest z wieprza, a pomidory rosną pod ziemią jak ziemniaki. Taka oto jest wiedza pokolenia chipsów, coli i Haribo.

Nie wiem jak Ciebie, Drogi Czytelniku, lecz mnie te wyniki ani nie rozśmieszyły, a już na pewno nie zaskoczyły. Powalająca za to była jedna, dość niewinna refleksja: ktoś jest tych dzieci rodzicami… Czy jeszcze ktokolwiek w tym kraju, pracując na pełen etat, gotuje sobie i swoim dzieciom własne potrawy ze świeżych produktów? Odpowiedź znamy bardzo dobrze.

Oto w biurze siedzi przyklejona do ekranu młoda mama, a zawodowo pani menadżer. Gdy spytasz czy robi sobie przerwę na lunch, odpowie: „I don’t have time” („Nie mam czasu”).

Wszak kariera ważniejsza od jedzenia. Zapracowanej mamie czasu wystarczy ledwie na wyjście do automatu na końcu korytarza po kanapkę, chipsy i słodkiego batonika („dla energii”).

Dopiero późnym wieczorem będzie mogła nadgonić stracone kalorie, jakby żołądek nie miał nic lepszego do roboty tylko harować na nocną zmianę. A parę lat później, ta sama kobieta, tyle że bogatsza o kilka awansów (za pracowitość) oraz kilka rozmiarów, z zazdrością spyta koleżankę: „Jak ty utrzymujesz sylwetkę!?”.

„Trzymam się zdrowego trybu życia” – padnie odpowiedź. „Hmm, ja też bym jadła zdrowo, gdyby tylko…” – i tu padnie jedno z wielu uniewinniających przemówień. Jednak przez te wszystkie lata, bogata biedna pani nawet nie wzięła pod rozwagę opcji gotowania w domu na wynos, jedzenia owoców i ograniczenia słodyczy.

Swego czasu pracowałem w biurze, gdzie pracownikom zapewniano, uwaga, DARMOWE owoce. Wszystko pięknie, jednak w praktyce kończyło się tym, że jeśli ja nie dałem rady wyjeść wszystkiego, resztę pod koniec dnia sprzątaczka wyrzucała do kosza.

Bo od „pospolitych” owoców, przeciętny Brytyjczyk woli „ekstrawaganckie” ziemniaki z chlebem (hamburger z frytkami), unurzane w tłustym majonezie. Połóż mu jednak obok kupkę zieleniny, a zielenina zostanie nietknięta. No przecież dekoracji się nie jada!

Gdy rozmawiałem o rewelacjach powyższej sondy ze swoimi brytyjskimi (posiadającymi dzieci) znajomymi, ci zgodnie kiwali głowami z mieszaniną niedowierzania, politowania i szoku.

Jednak to ci sami rodzice kupują pięknie zafoliowane, gotowe dania, a jeśli już kupią ananasa lub sami ugotują zupę, to najprawdopodobniej ananas będzie z puszki, a zupa z proszku. Cóż się więc dziwić serowi rosnącemu na drzewach, skoro do trybu życia w tym kraju mało kto przywiązuje jakąkolwiek wagę.

I dlatego nie może również dziwić, że ludziom w sile wieku nie wystarczy pełen etat i muszą robić nadgodziny – oni po prostu muszą harować teraz, by na emeryturze było ich stać za co wykupić leki. Tak więc czy my, jako Polacy, mamy się z czego cieszyć? Przecież u nas nie ma (jeszcze) takiej tragedii.

Cóż, jeśli spojrzeć jak łatwo potrafimy przejmować brytyjskie nawyki oraz kopiować tryb życia „na łatwiznę”, również nasza przyszłość jawić się nam będzie nie w kolorach różowych, a raczej w białych – białych jak szpitalne ściany.
 

Jacek Wąsowicz

author-avatar

Przeczytaj również

23 kwietnia obchodzimy Dzień Świętego Jerzego, bohaterskiego patrona Anglii i… multikulturalizmu23 kwietnia obchodzimy Dzień Świętego Jerzego, bohaterskiego patrona Anglii i… multikulturalizmuZasady podróży z psem lub kotem z UK do PolskiZasady podróży z psem lub kotem z UK do PolskiCzy Thames Water radykalnie podniesie rachunki za wodę?Czy Thames Water radykalnie podniesie rachunki za wodę?Tesco zabezpiecza wózki sklepowe. Antykradzieżowymi klipsamiTesco zabezpiecza wózki sklepowe. Antykradzieżowymi klipsamiRośnie liczba dzieci w wieku 5–7 lat korzystających ze smartfonówRośnie liczba dzieci w wieku 5–7 lat korzystających ze smartfonów„Tanie” linie lotnicze nie zawsze są najtańsze. Dlaczego?„Tanie” linie lotnicze nie zawsze są najtańsze. Dlaczego?
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj