Sensacyjne odkrycie na Śląsku! Polscy archeolodzy znaleźli kości nieznanego dotąd ssaka, który żył 200 mln lat temu

Fot. YouTube/El Pais

Odkrycie Na Slasku

W niewielkiej śląskiej wsi Lisowice polscy archeolodzy odkryli szczątki nieznanego dotąd ssaka, który żył około 200 mln lat temu. W tym czasie ziemią rządziły dinozaury, ale odkryte zwierzę nie miało z nimi nic wspólnego.

To prawdziwie sensacyjne odkrycie dla współczesnej nauki, twierdzą eksperci. Skamieniałe szczątki zwierzęcia zostały znalezione przez prof. Tomasza Suleja z Instytutu Badań Paleobiologii oraz dr Grzegorz Niedźwiecki z uniwersytetu w szwedzkiej Uppsali. Badacze twierdzą, że trafili na zupełnie nowy gatunek, który żył na Ziemi 200 mln lat temu.

Brytyjczyk „nie rusza się, nie mówi, nie widzi i nie je”. Dla bezdusznego urzędnika to za mało, żeby uznać go za całkowicie niepełnosprawnego

"To zwierzę było przedstawicielem nie dinozaurów, ale synapsydów, tzw. linii ssaczej. Gigantyczny dicynodont z Lisowic nie ma odpowiednika w dzisiejszej faunie ssaków czy gadów. To wymarła grupa zwierząt o dość nietypowej anatomii, nazywamy je gadami ssakoksztaltnymi. Grupa tych zwierząt jest spokrewniona z dzisiejszymi ssakami, ale nie jest ich przodkami" – powiedział dr Grzegorz Niedźwiecki.

Na pierwsze ślady Licowicia bojani polscy naukowcy natrafili już 10 lat temu, ale wtedy znaleźli tylko niewielkie odłamki kości. W toku dalszych badań okazało się, że zwierzę, które żyło w czasach dinozaurów, miało spore rozmiary, ale nie było w żaden sposób z dinozaurami spokrewnione.

"Dicynodont z Lisowic przypominał nieco nosorożca, ale oczywiście różnił się od niego w wielu aspektach budową anatomiczną. Lisowicia miała ponad 2,5 m wysokości i prawie 5 m długości. Miała w sobie jeszcze wiele cech gadzich. Czy była drapieżnikiem? Nie, z pewnością było to zwierzę roślinożerne. To bardzo nietypowy roślinożerca, pozbawiony bowiem zębów" – powiedział Niedźwiecki.

UWAGA: Bakterie kałowe są plagą restauracji i pubów w UK! Występują przede wszystkim w… napojach

Odkrycie to jest o tyle ważne i zaskakujące, ponieważ przeczy ono współczesnemu obrazowi ewolucji na lądach. Naukowcy byli dotąd przekonani, że w okresie, w którym żyła Lisowicia, czyli w triasie, to dinozaury były dominującym gatunkiem. Ówczesne ssaki, które także zaczęły się pojawiać w tamtym okresie, były wielkości szczurów, więc odkrycie zupełnie nowego zwierzęcia, które miało rozmiary współczesnego słonia, jest kompletnym zaskoczeniem.