Sekretarz biznesu zdradza sposób na organicznie imigracji: „Wstąpmy do UKIP”

Vince Cable określił założenia rządowej polityki imigracyjnej jako „śmieszne” i „głupie”. Sekretarz biznesu słynie z ostrych wypowiedzi, a krytyki nie szczędzi nawet rozwiązaniom forsowanym przez jego własny rząd.
Podczas dyskusji na konwencji Liberalnych Demokratów w Glasgow sekretarz przyznał, że nie zgadza się z polityką koalicyjnego rządu w sprawie sposobów ograniczenia demokracji. Zdaniem Cable’a pomysły konserwatystów są „po prostu głupie” i „śmieszne”. Celem ogłoszonym przez minister spraw wewnętrznych – Theresę May, jest ograniczenie liczby osób przyjeżdżających do UK do 100 tys. Najnowsze doniesienia nie wskazują jednak, aby May była w stanie swojej obietnicy dotrzymać.
Kwestia imigracji jest problemem, nad którego rozwiązaniem praca przychodzi koalicjantom wyjątkowo opornie. Limity wprowadzone przez torysów od początku nie podobały się Liberalnym Demokratom, którzy od tamtej pory wykorzystują każda okazję, aby rozwiązanie skrytykować.
Na spotkaniu w Glasgow Cable stwierdził, że określenie, ile osób może do UK wjechać jest bezcelowe, gdyż rząd nie ma nad tym żadnej kontroli, ponieważ Wielka Brytania, jako członek Unii Europejskiej, musi przestrzegać zasady swobodnego przepływu osób. „Nic z tym nie zrobimy – chyba, że wstąpimy do UKIP” – podsumował Cable.
Podczas swojego przemówienia Cable stwierdził, że zdaje sobie sprawę z niesubordynacji względem rządu, którego jest członkiem, jednak jako przedstawiciel Liberalnych Demokratów ma zamiar reprezentować w tej kwestii stanowisko własnej partii. Sekretarz zaznaczył, że budowa pozytywnego podejścia do imigracji powinna opierać się na przesłankach gospodarczych.
„[Imigracja] to drugi po sytuacji ekonomicznej kraju temat, jak w największym stopniu zajmuje opinię publiczną”- stwierdził Cable, dodając jednak, że informacje jakie opinia publiczna posiada na temat rzeczywistego wpływu imigrantów na gospodarkę są przekłamane i wypaczone.