Segregacja w brytyjskich szkołach! Uczniowie podzieleni na bogatych i biednych!

Jedna ze szkół w West Midlands poprosiła rodziców uczniów, żeby zapłacili za sprzęt sportowy dla swoich dzieci. Uczniowie, których rodzice nie zapłacą, nie będą mogli z niego skorzystać.

Shutterstock_735954430

Jedna ze szkół podstawowych w West Midlands została oskarżona o tworzenie "stref bogatych i biednych" po tym, jak władze placówki poprosiły rodziców o zapłacenie za sprzęt sportowy wykorzystywany na zajęciach. Dzieci, których rodzice nie zapłacili, nie mogą z niego korzystać.

Klaps już za niedługo będzie w Anglii zakazany? Krytycy pomysłu mówią o robieniu z rodziców kryminalistów

Wednesbury Oak Academy w Tipton wprowadziło politykę "nie płacisz, nie grasz" w zeszłym tygodniu. Chodzi o zapłacenie 6 funtów miesięcznie za sprzęt sportowy wykorzystywany przez dzieci podczas przerw obiadowych. Jednak dzieci, których rodzice nie uiścili opłaty są oddzielone od pozostałych, ponieważ nie mogą korzystać z tego sprzętu. Wywołało to ostrą reakcję rodziców, którzy napisali już petycję w tej sprawie.

Dyrektor szkoły, Maria Bull broni jednak stanowiska i powiedziała, że kilka razy miała wezwać policję z uwagi na groźby, jakie otrzymuje od zdenerwowanych jej posunięciem rodziców.

"Wielu rodziców groziło mi na Facebooku twierdząc na przykład, że >potrzebuję dobrego lania<. W taki sposób nie można się zachowywać. Mamy w naszej szkole specjalny system, w którym każdy rodzic może zgłosić swoje uwagi" – powiedziała Maria Bull.

Ponadto pani dyrektor twierdzi, że jej szkoła ma ponad przeciętną liczbę uczniów spełniających warunki do otrzymywania bezpłatnych obiadów. Powiedziała też, że w jej szkole nie ma uczniów, których rodziców nie stać na zapłacenie 6 funtów każdego miesiąca za sprzęt sportowy. Dodała też, że na pomysł zakupienia sprzętu sportowego wpadła rada rodziców.

"Ja wolę akurat, żeby dzieci same wymyślały sobie zabawy podczas przerw na placu zabawach czy na boisku" – dodała Bull.

Kiedy wypadają ferie szkolne w Wielkiej Brytanii w 2018 roku?

Trójka z pięciu rodziców, którzy są członkami rady podpisała się pod protestem twierdzącym, że szkoła wprowadza segregację. Kierownictwo placówki twierdzi, że pieniądze ze składek rodziców będą przeznaczone na piłki do nogi, do rugby i do tenisa. W czasie przerwy obiadowej dzieci, których rodzice uiścili opłatę udają się na boisko, gdzie nauczyciel sprawdza ich nazwiska i wydaje im sprzęt sportowy.