Życie w UK
Scotsman: Skatowany Polak
24-letni Ryan Hogg – zawodnik Hawick Rugby Football Club – odpowiada przed sądem za pobicie do nieprzytomności Polaka. Sportowiec zaatakował mężczyznę w toalecie jednego z nocnych klubów w Hawick.
Hogg napadł na Polaka, kiedy ten mył ręce. Kacper Bursk zeznał, że rugbista uderzył jego głową o ścianę. Oszołomiony chłopak upadł na ziemię. Zanim, kopnięty w głowę, stracił przytomność, pamięta jeszcze, że Hogg kazał mu się uśmiechnąć. Całe zdarzenie zostało zarejestrowane przez kamery CCTV. Kiedy Polak się ocknął, nikogo nie było już w toalecie. Następnego dnia rano złożył doniesienie na policji. Z powodu złego samopoczucia udał się do szpitala, gdzie stwierdzono u niego lekki wstrząs mózgu oraz liczne siniaki i stłuczenia.
Sąd określił ten czyn jako przypadkowy, niczym niesprowokowany akt agresji. Hogg był już skazany w podobnej sprawie. W 2006 roku sąd ukarał go karą grzywny w wysokości 175 funtów za pobicie mężczyzny w nocnym klubie w Galashiels. Sportowiec przyznał się do napadu w klubie Base przy Baker Street w Hawick, który miał miejsce 4 sierpnia 2007 roku. Okazało się, że wcześniej wielokrotnie wchodził w konflikt z prawem.
Linia obrony opiera się na zmniejszonej poczytalności oskarżonego. Hogg oświadczył, że był pod wpływem alkoholu i nie pamięta zdarzenia. Poza tym Adwokat Hogga twierdzi, że jego klient stracił panowanie nad sobą z powodu palącej papierosy w łazience grupy mężczyzn. Alkohol sprawił, że reakcja sportowca była tak gwałtowna. Oskarżyciel odpiera takie tłumaczenia.
Pobity Polak mieszka w Szkocji od trzech lat. Pierwszy raz doświadczył tak brutalnego ataku. Nigdy nie był karany. Wyrok dla Hogga odroczono do 5 czerwca.