Życie w UK
Sąsiedzi o zamachowcu: Kilka godzin przed atakiem był w stanie euforii!
Na jaw wychodzą nowe fakty dotyczące bestialskiego zamachu terrorystycznego w Londynie. Okazuje się, że jeden z zamachowców był na kilka godzin przed atakiem w niemal euforycznym nastroju oraz że wypytywał on swojego sąsiada o możliwość wypożyczenia vana.
Mowa jest o terroryście, który w chwili zamachu miał na sobie koszulkę klubu Arsenal Londyn. Został on szybko rozpoznany przez sąsiadów, choć jego dane osobowe nie zostały jeszcze, dla dobra śledztwa, podane do wiadomości publicznej.
Pierwszy Brytyjczyk w ISIS chce „do mamy”. Nie podoba mu się los bojownika za sprawę
Islamista, który mieszkał w Barking we wschodnim Londynie, na kilka godzin przed zamachem rozmawiał z jednym ze swoich sąsiadów i dopytywał go o możliwość oraz o koszt wypożyczenia vana. Sąsiad właśnie się przeprowadzał i ładował do samochodu swój dobytek, a zamachowiec udawał, że również ma w planach przeprowadzkę.
Ostatnie chwile przed zamachem: Sfilmowano terrorystów! Tak szli dokonać rzezi [wideo]
Do rozmowy między zamachowcem a sąsiadem doszło ok. godz. 15. Iketina Chigbo tak oto zrelacjonował zdarzenie dziennikarzowi Daily Mail: – Było koło 3 po południu, a ja byłem w trakcie przeprowadzania się, więc ładowałem rzeczy do vana. On podszedł i wydawał się dosyć podekscytowany. Miał na sobie koszulkę Arsenalu i pytał o van. Pytał, gdzie załatwiłem vana i ile to kosztowało. Powiedział, że również planował się przeprowadzić i że właśnie z tego powodu chciał to wiedzieć. Nic o tym wtedy nie pomyślałem. On był na jakimś innym poziomie szczęścia i długo ściskał mi dłoń. Wydawał się w niemal euforycznym nastroju. A kiedy zobaczyłem zdjęcie faceta leżącego na ziemi z miejsca zamachu, który miał na sobie taką samą koszulkę, to po prostu nie mogłem w to uwierzyć. Wiedziałem, że to był on, rozpoznałem go od razu.
O swoich relacjach z zamachowcem opowiedziało tez kilku innych sąsiadów. Z ich opowieści wynika, że islamista był człowiekiem przyjaznym i zawsze uśmiechniętym, ale choć był skory do rozmowy, to nigdy nie wchodził w interakcje z kobietami. Zamachowiec niejednokrotnie grywał z chłopcami z sąsiedztwa w piłkę i był generalnie lubiany.
Absurd w czasie zamachu: Mężczyzna ucieka ze szklanką piwa w ręce pilnując, aby się nie wylało!
Jeden z muzułmanów z sąsiedztwa opowiedział jednak, że mężczyzna otrzymał w 2015 r. zakaz wstępu do lokalnego meczetu, ponieważ w okresie poprzedzającym zakaz stale kontestował wypowiedzi imama i przeszkadzał w modlitwie. Rok temu wziął on natomiast udział w filmie poświęconym brytyjskim dżihadystom (nakręconym przez Channel 4), na którym kilku muzułmanów rozwinęło flagę tzw. Państwa Islamskiego.