Życie w UK
Sadiq Khan: Transport for London jest zdominowane przez białych!
Kwestie transportu w Londynie były często poruszane przez Sadiqa Khana w kampanii wyborczej na burmistrza Londynu. Czy zatem teraz, po objęciu tego prestiżowego stanowiska, Khan wprowadzi do władz Transport for London parytet etniczny i płciowy?
Sadiqowi Khanowi nie można odmówić wiedzy w zakresie komunikacji publicznej w Londynie, ponieważ w rządzie Gordona Browna pełnił on funkcję ministra transportu. Ale w trakcie kampanii wyborczej nikt się chyba nie spodziewał, że Khan będzie atakował skład etniczny władz Transport for London.
Muzułmańska propaganda na londyńskich autobusach
Z końcem marca ówczesny kandydat na burmistrza Londynu nagłośnił kwestię braku w zarządzie Transport for London parytetów etnicznego i płciowego. Khan przypomniał, że na 16 osób zasiadających w tej jednostce, aż 13 stanowią biali mężczyźni i tylko 3 – kobiety (również zresztą białe). W jednym ze swoich przemówień, w Brixton, Khan zapowiedział zatem, że przemodeluje skład Transport for London tak, aby lepiej uwzględniał on różnorodność londyńczyków.
Kosmiczne koszty życia w Londynie. Brytyjska stolica trzecim najdroższym miastem świata
Laburzysta stwierdził, że obecnie interesy mniejszości etnicznych i kobiet w ogóle nie są w zarządzie TfL reprezentowane. – Kobiety stają w obliczu specyficznych wyzwań w naszej sieci komunikacyjnej, których nikt jak na razie nie bierze pod uwagę. Jestem zbulwersowany ostatnią decyzją służby British Transport Police, która zlikwidowała jednostkę zajmującą się przemocą seksualną względem kobiet. Doniesienia o przestępstwach seksualnych w londyńskim metrze potroiły się w ciągu ostatnich 5 lat. Jako burmistrz zabiorę się na poważnie za rozwiązywanie tych problemów – powiedział Khan.
Czas pokaże czy nowy burmistrz Londynu dotrzyma obietnic wyborczych. Niezależnie od tego, czy zgadzamy się z jego pomysłami odnośnie wprowadzenia parytetów etnicznego i płciowego w Trnaport of London, czy nie, to musimy mieć na uwadze, że Khan otrzymał bardzo duży kredyt zaufania od londyńczyk ów. Polityk Partii Pracy uzyskał ponad 1,3 mln głosów – o blisko 400 tys. głosów więcej, niż jego największy rywal z Partii Konserwatywnej, Zac Goldsmith.