Bez kategorii
Rząd UK nie ma ŻADNEGO PLANU na przeprowadzenie Brexitu!
Brytyjski rząd nie ma żadnego planu na przeprowadzenie Brexitu – tak ma wynikać z tajnej notatki do której dotarli dziennikarze BBC i "The Times". Theresa May ustami swojego rzecznika zaprzecza – "to nie jest raport rządu".
Informacje do których dotarli brytyjscy żurnaliści pokazują w jakim stanie znajduje są prace nad projektem wyjścia Wielkiej Brytanii ze struktur Unii Europejskiej – w największym skrócie można powiedzieć, że rząd UK ma ręce pełne roboty i mnóstwo kłopotów.
Obecnie na Downing Street opracowywanych jest około 500 projektów związanych z Brexitem. Poszczególne ministerstwa zobowiązały się przygotować oddzielny plan dotyczący jego wpływu na sytuację w UK oraz strategię radzenia sobie z konsekwencjami opuszczenia Wspólnoty. To ogrom pracy. Zasoby ludzkie, jakimi dysponuje rząd w tej chwili po prostu nie wystarczają, aby sobie z nim poradzić. Zachodzi potrzeba zatrudnienia kolejnych specjalistów. Ilu? Mówi się nawet o dodatkowych 30 tysiącach urzędniczych etatów. Tych ludzi trzeb zrekrutować, przeszkolić, zapoznać z problematyką, wdrożyć. To będzie kosztowało (niemało!) i potrwa.
10 funtów – czy tyle będą płacić Polacy za samo PRZEKROCZENIE granic unijnych?
Ale w zasadzie to jest najmniejszy problem administracji Theresy May, bo z notatki przygotowanej przez jednego z zewnętrznych konsultantów wynika, że konserwatyści są głęboko podzieleni co do tego w jaki sposób przeprowadzić Brexit i jak ma on wyglądać. Brakuje wspólnej strategii długoterminowej, poszczególne rozwiązania prawne są poddawane niekończącym się dyskusjom, a rząd zaczyna się coraz bardziej dzielić. Wyraźny roźdźwięk maluje się między szefem Foreign Office Borisem Johnsonem, którego wspierają Liam Fox (sekretarz handlu) i David Davis (minister ds. Brexitu), a kanclerzem skarbu Philipem Hammondem i sekretarzem ds. biznesu Gregiem Clarkiem. Czy dojdzie do otwartego konfliktu?
W datowanym na 7 listopada dokumencie czytamy, że prace nad samym określeniem celów Brexitu i nadaniem im prawnego kształtu potrwają przynajmniej przez sześć miesięcy. Plany uruchomienia artykułu 50. Traktatu Lizbońskiego do końca marca 2017 roku w tej sytuacji zakrawają na zwyczajną mrzonkę. Proces przygotowania się na Brexit jest niezwykle skomplikowany, a nie można zapomnieć o innych członkach Zjednoczonego Królestwa. Nie od dziś Szkocja deklaruje się, że zrobi wszystko, aby utrudnić Brexit jeśli tylko miałyby przez niego ucierpieć jej interesy.
Z ostatniej chwili: Ewakuowano siedzibę „Daily Mail”! Do redakcji trafiła podejrzana paczka…
Nicola Sturgeon nie ukrywa, że korzystając z zamieszania w Londynie chce przygotować się do kolejnego referendum w sprawie niepodległości i umocnić pozycję swojego państwa na arenie międzynarodowej. Z drugiej strony pojawiają się naciski przedstawicieli wielkiego biznesu. Lobbyści sektora bankowego i wielkich koncernów "trzymają broń przy głowie" rządu i chcą zabezpieczenia swoich międzynarodowych interesów. Jeśli nie otrzymają podobnych gwarancji, jak Nissan, są gotowi przenieść swój kapitał poza Wyspy.
Podsumowując – nie jest dobrze. A wręcz przeciwnie…