Życie w UK
Rząd UK ma jednostronnie wypowiedzieć zapisy protokołu północnoirlandzkiego., według BBC
Według nieoficjalnych doniesień dziennikarzy BBC, brytyjski rząd przymierza się do jednostronnego wypowiedzenia zapisów protokołu północnoirlandzkiego. Już w przyszłym tygodniu ma zacząć się proces "faktycznego rozmontowywania" części Brexit Withdrawal Agreement.
W dniu wczorajszym, we wtorek 10 maja 2022 roku premier Boris Johnsona miał rozmawiać z szefem irlandzkiego rządu Michealem Martinem oraz z liderami partii północnoirlandzkich. Tematem tego spotkania miała być obecna, polityczna sytuacja Irlandii Północnej w perspektywie wyników wyborów do Stormontu. Oficjalnie szef brytyjskiego rządu zaznaczał, iż kluczowe w tej kwestii jest kontynuowanie procesu pokojowego i utworzenie stabilnego rządu w Belfaście. Według nieoficjalnych doniesień dziennikarzy BBC, strona brytyjska ma się już przygotowywać do "rozmontowywania" NI Protocol, części umowy brexitowej regulującej kwestie związane z granicą irlandzką. Rozwiązania proponowane przez Brukselę w tej materii miały zostać odrzucone. Oficjalnie, Liz Truss nadal ma prowadzić rozmowy ze stroną unijną w kwestii wprowadzenia zmian do tych regulacji, ale w kuluarach mówi się, że decyzja została już podjęta…
Co dalej z zapisami protokołu północnoirlandzkiego?
Kwestia "CZY Wielka Brytania wypowie jednostronnie protokół północnoirlandzki" według BBC została rozwiązana, pozostała kwestia "JAK Wielka Brytania wypowie jednostronnie protokół północnoirlandzki". Do tej pory mówiło się o uruchomieniu art. 16 obecnego w rzeczonej umowie, który pozwala na jego zawieszenie w określonych sytuacjach. Liz Truss chce to niejako obejść i wykorzystywać w tym celu inne środki prawne.
Według źródła bliskiego minister Truss, na które powołuje się BBC, członkini rządu UK ma być przekonana, iż nie ma sensu przeciągać obecnej sytuacji. W chwili obecnej mają trwać poszukiwania takich rozwiązań w przestrzeni ustawodawstwa krajowego, które pozwolą na wypowiedzenie tej umowy.
Strona brytyjska ma być gotowa do radykalnych ruchów
Negocjacje w sprawie NI Protocol nabrały zupełnie nowej dynamiki w obliczu wygranej Sinn Fein w wyborach lokalnych w Irlandii Północnej. Wyniki elekcji sprawiły, że druga co do wielkości partia w Belfaście, Demokratyczna Partia Unionistyczna (DUP), paraliżuje powołanie władz lokalnych. Dopóki obawy unionistów względem protokołu nie zostaną rozwiana, dopóty będą oni blokować procesy związane z formowaniem nowego rządu.
Przypomnijmy, od rozwodu Wielkiej Brytanii z UE w 2019 kwestia irlandzkiej granicy nadal pozostaje nierozwiązana. Część Brexit Withdrawal Agreement zwana potocznie "protokołem irlandzkim" w swoich założeniach miała uregulować status granicy między Irlandią Północną a Republiką Irlandii, a w praktyce stworzyła nieformalną granicę celną między UK a północną prowincją. Na takie rozwiązanie zdecydowano się, aby nie zaogniać konfliktu między Belfastem, a Dublinem, do czego i tak (paradoksalnie!) doszło.
Osoby z otoczenia Liz Truss mówią o wypowiedzeniu NI Protocol
W efekcie tego całego zamieszania, produkty dostarczane do Irlandii Północnej z innych części UK traktowane są jako import spoza kraju UE do kraju leżącego w ramach wspólnego rynku. Dla Wielkiej Brytanii to dodatkowe koszty i problemy z łańcuchem dostaw. W dodatku irlandzcy unioniści obawiają się, że taki stan rzeczy spowodowuje zbliżenie Belfastu do Dublina i oddalenie od Londynu. Sytuacją w tej perspektywie komplikuje wyborcze zwycięstwo Sinn Fein. Partia o wyraźnie nacjonalistycznym nastawieniu, dążąca do zjednoczenia Irlandii, z pewnością nie będzie szła Londynowi na rękę, a w Belfaście szykuje się zagonienie konfliktu między republikanami, a unionistami.