Życie w UK
Rząd Theresy May śpieszy się z wyjściem z Unii Europejskiej
Wszystko wskazuje na to, że rząd Theresy May uruchomi art. 50 Traktatu Lizbońskiego na początku 2017 r. Oznacza to, że Wielka Brytania opuści Unię Europejską z początkiem 2019 r.
Nowi ministrowie rozpoczęli pracę pełną parą. Minister ds. Brexitu David Davis i Minister ds. Handlu Międzynarodowego Liam Fox twierdzą, że w kolejce do zawarcia umów o wolnym handlu z Wielką Brytanią ustawiło się już kilkanaście państw. Na liście zainteresowanych są m.in. Stany Zjednoczone, Australia, Nowa Zelandia, Kanada, Indie, Meksyk, Korea Południowa i Islandia. – Wiele krajów mówi „bardzo chcielibyśmy zawrzeć umowę handlową z piątą największą gospodarką świata, bez potrzeby zawierania porozumienia z 27 innymi członkami Unii Europejskiej” – oznajmił w jednym z wywiadów Fox.
Nowa „Żelazna Dama” zrobi porządek z imigrantami
David Davis twierdzi z kolei, że po wyjściu z Unii, obszar handlu może się dla Wielkiej Brytanii powiększyć nawet 10-krotnie. – Rozmawiamy z wieloma ludźmi, którzy chcą pomóc, a my uzyskamy bardzo, bardzo duży obszar handlowy, znacznie większy niż Unia Europejska – prawdopodobnie 10 razy większy – powiedział Davis.
Jednocześnie z pracami nad nowymi umowami gospodarczymi ruszyły prace nad zamknięciem granic. Nieoficjalnie mówi się, że swobodę przepływu ludzi Brytyjczycy ograniczą jeszcze przed opuszczeniem Unii, a to znaczy, że będą oni masowo odsyłać nowych imigrantów do ich krajów rodzinnych. David Davis proponuje, żeby w najbliższym czasie ustalić datę, od której nowo przybyli imigranci będą poddawani surowej weryfikacji pod kątem możliwości zamieszkania na Wyspach i od której będą oni odsyłani z Wielkiej Brytanii, jeśli weryfikacji tej nie przejdą pomyślnie.