Praca i finanse
Rząd odpowie za samobójstwo? Chory 60-latek powiesił się gdy odebrano mu zasiłek
Szokujące oświadczenie koronera zajmującego się sprawą chorego 60-latka, który popełnił samobójstwo niedługo po tym, jak odebrano mu świadczenia socjalne. „Pośrednią przyczyną śmierci tego mężczyzny była decyzja urzędników o przywróceniu mu zdolności do pracy i odebraniu zasiłku” – potwierdził biegły.
Michael O’Sullivan, 60-latek z północnego Londynu powiesił się, kiedy komisja Ministerstwa Pracy i Emerytur orzekła, że jest zdolny do pracy i straci świadczenie, które dotychczas otrzymywał. Jak podkreślają brytyjskie media, zasiłek został odebrany mężczyźnie pomimo tego, że trzech niezależnych ekspertów zdiagnozowało u niego wyniszczającą, nawracającą depresję i niezdolność do podjęcia pracy. W chwili utraty świadczenia mężczyzna cierpiał także na zaburzenia lękowe i miał agorafobię – bał się wychodzić z domu.
„Tragicznie zmarły przez długi czas borykał się z takimi problemami jak stany lękowe i depresja, ale do jego śmierci przyczyniła się bezpośrednio fala stresu, wywołana decyzją rządowej komisji o przywróceniu mu zdolności do pracy i tym, co dla zmarłego oznaczała ta decyzja” – czytamy w opinii biegłego, Mary Hassel.
Co więcej, śledztwo w tej sprawie wykazało, że w przypadku mężczyzny popełniono szereg błędów, z których największym było całkowite zignorowanie kwestionariusza zdrowotnego, zawierającego dokładny opis przypadłości 60-latka. Mężczyzna wielokrotnie wspominał w nim o tym, że ma myśli samobójcze.
To najprawdopodobniej pierwszy w historii przypadek, kiedy za samobójstwo mieszkańca Wysp obwiniona może zostać reforma systemu świadczeń. Autorka specjalistycznej opinii wystosowała już w tej sprawie pismo do Ministerstwa Pracy i Emerytur. Informuje w nim, że „do podobnych sytuacji może dojść w przyszłości i rząd powinien natychmiast podjąć odpowiednie środki prewencyjne w tym zakresie”.
Przypomnijmy, że od wielu miesięcy na rząd spada lawina krytyki związanej z radykalną reformą systemu świadczeń dla osób niepełnosprawnych. Dane statystyczne wykazały bowiem, że na przestrzeni lat 2011-2014 każdego miesiąca umierało 90 osób, które zostały przez komisję uznane za „ponownie zdolne do podjęcia pracy”.
Kiedy liczby te ujrzały światło dzienne, w brytyjskich mediach wybuchła burza, a rządowi sugerowano, że to reforma systemu socjalnego jest odpowiedzialna za taki stan rzeczy. Ministrowie jednak odcięli się od tych komentarzy twierdząc, że „statystyki nie zapewniają żadnych podstaw do łączenia tych zgonów z decyzjami resortu pracy”.
(pum)