Życie w UK
Rząd Borisa Johnsona uniemożliwi parlamentowi zagłosowanie ws. importu chlorowanych kurczaków?
Fot. Getty
Obawy o to, że rząd Borisa Johnsona będzie chciał podpisać umowę handlową ze Stanami Zjednoczonymi umożliwiającą import chlorowanych kurczaków i poddawanej kuracji hormonalnej wołowiny, nie są nowe. Teraz jednak okazuje się, że ministrowie opracowują specjalną taktykę, mającą na celu uniemożliwienie zabrania w tej sprawie głosu przez deputowanych do parlamentu.
Czy deputowani MPs nie będą mieli możliwości wypowiedzenia się w sprawie importu na Wyspy amerykańskich chlorowanych kurczaków lub naszpikowanej hormonami wołowiny? Czy wybrani w demokratycznych wyborach posłowie nie będą mogli zagłosować przeciwko obniżaniu w UK standardów żywności? Dużo na to wskazuje, jako że już w poniedziałek posłowie mają zostać pozbawieni możliwości debaty nad jedną z kluczowych poprawek. Rząd planuje uchylić głosowanie, argumentując, że przyznanie większych uprawnień nowej komisji Trade and Agriculture Commission, będzie się wiązało z dodatkowymi kosztami.
Krytyka rządu Borisa Johnsona – Izba Gmin jest niesłusznie pozbawiana głosu w sprawie szczegółów technicznych. Rząd powinien zezwolić na głosowanie. To są naprawdę ważne sprawy dla przyszłości żywności i rolnictwa – zaznaczył Neil Parish, przewodniczący komisji ochrony środowiska w niższej izbie parlamentu. A Minette Batters, przewodnicząca National Farmers' Union, wezwała deputowanych do znalezienia sposobu na zabezpieczenie „wiążących [rząd] zobowiązań w zakresie wzmacniania kontroli umów handlowych, zapewniania dobrostanu zwierząt i utrzymania standardów środowiskowych”.