Życie w UK
Ryanair zakazał podróżowania swoimi samolotami matce i jej 2-letniemu dziecku. Za co?
Powodem takiej ekstremalnej decyzji przewoźnika było zachowanie dziecka i brak reakcji ze strony matki.
Do niecodziennej sytuacji doszło podczas lotu z Barcelony do Liverpoolu. Będąc jeszcze na lotnisku dwulatek opluwał pasażerów w trakcie odprawy, a 30-letnia matka chłopca nie reagowała na jego niekulturalne zachowanie.
Obsikała pomnik bohaterów. Tak Brytyjczycy szanują swoją historię?
Swoją specyficzną „zabawę” chłopak kontynuował w samolocie. Zwracanie uwagi mamie chłopca nic nie dało, ponieważ ta odpowiadała ze złością na zachowanie syna. Była też nieuprzejma dla obsługi samolotu. W reakcji na zaistniałą sytuację, piloci skontaktowali się z policją w Liverpoolu.
Po wylądowaniu, na lotnisku już czekała policja, która weszła na pokład samolotu prosząc pasażerów o pozostanie na miejscach. Funkcjonariusze wyprowadzili kobietę, jej męża, niesfornego chłopca oraz dwójkę jego rodzeństwa.
Nie aresztowano jednak kobiety, ale po stosownej rozmowie dostała ostrzeżenie. Natomiast linia Ryanair wyciągnęła o wiele poważniejsze konsekwencje, ponieważ zabroniła kobiecie i jej nieznośnemu dziecku latania swoimi samolotami. Nic nie wiadomo o karze dla pozostałych członków jej rodziny, którzy z nią lecieli. Można mieć tylko nadzieję, że matka jak i dziecko wyciągną stosowną naukę z tej lekcji.
Na ogół, linie lotnicze rzadko stosują tak drastyczne kroki, jak zakaz lotu swoimi maszynami. Osoby pracujące w liniach lotniczych twierdzą, że naprawdę sporo musi się wydarzyć, żeby kierownictwo zdecydowało się na taki krok.
Wielka gęba Johnsona – ex-burmistrz Londynu krytykuje przeciwników Brexitu i kolegów z partii
Podobny zakaz wydał niedawno węgierski przewoźnik WizzAir w stosunku do dwóch Polaków, którzy podczas lotu do Norwegii upili się i awanturowali na pokładzie samolotu. Dwójka naszych rodaków postanowiła urządzić sobie imprezę w przestworzach z głośną muzyką i e-papierosami. Dla nich skończyło się to sprawą przed norweskim sądem.