Praca i finanse
Ryanair wydawał odszkodowanie za spóźnienia na niepodpisanych czekach, które zostały odrzucone przez banki
W Ryanairze nadal panuje chaos związany z opóźnieniami samolotów. Tysiące klientów, którzy złożyli skargę na irlandzkie linie lotnicze otrzymało od firmy czeki, które były niepodpisane. Z tego powodu banki odrzuciły je, a klienci zostali z niczym.
Pasażerowie, których loty zostały opóźnione lub odwołane, złożyli stosowane skargi na taniego i popularnego przewoźnika domagając się od firmy stosownego odszkodowania. Pieniądze otrzymali w postaci czeków, które mogli zrealizować w swoich bankach, jednak tam czekała ich niemiła niespodzianka. Okazało się, że czeki te nie zostały podpisane, więc banki traktowały je jako nieważne i odmówiły realizacji. Co więcej, niektóre placówki obciążyły klientów opłatami i w rezultacie tego pokrzywdzeni pasażerowie zamiast otrzymać odszkodowanie, musieli jeszcze płacić.
Jednym z takich pasażerów był Gordon Fong, który miał otrzymać odszkodowanie w postaci 440 funtów po tym, jak jego samolot wylądował innym lotnisku zmuszając go do 240 km podróży do domu. Kiedy w końcu otrzymał czek od Ryanaira, to okazało się, że jest nieważny i bank go zwrócił. Musiał także zapłacić opłatę bankową.
"Na czeku, który otrzymałem, nie było po prostu podpisu. Musiałem wziąć wolne w pracy, żeby pojechać do banku, ale okazało się, że nie mogę tego czeku zrealizować. Później kontaktowałem się z Ryanairem informując ich, że czek jest ważny i chciałem, aby przysłali mi drugi. Jednak do dzisiaj nie odzyskałem swoich pieniędzy" – powiedział Fong.
Podobną sytuację miała Karen Joyce, która na odszkodowanie za odwołany lot czekała 11 miesięcy. Przy realizacji czeku okazało się, że musi zapłacić za opłaty bankowe mimo tego, że czek nie został zrealizowany.
"Totalnie zbaraniałam jak to zobaczyłam. Zawsze byłam lojalnym klientem Ryanaira i taka sytuacja, w której bank nie przyjmuje ich czeków jest nie do pomyślenia dla poważnej firmy" – powiedziała kobieta.
Gdy zadzwoniła do biura obsługi klienta Ryanaira, nie otrzymała żadnej odpowiedzi. Ryanair wydał w tej sprawie oświadczenie, w którym zaznaczył, że tylko "niewielka liczba niepodpisanych czeków została wysłana do klientów". Problem ten był "błędem administracyjnym", a sam Ryanair "przeprosił swoich klientów za niedogodności".
Z OSTATNIEJ CHWILI! Policja zamknęła szpital – trwa dochodzenie w sprawie ataku w Huddersfield
Nie są to pierwsze problemy Ryanaira, ponieważ niedawno miał miejsce strajk pilotów tej firmy w wyniku, którego w lipcu odwołano 26 lotów między Wielką Brytanią, a Irlandią. W wyniku odwołanych lotów poszkodowanych zostało ponad 100 tys. pasażerów.