W UK równe szanse to mit

Wielka Brytania jest społeczeństwem głęboko elitystycznym – większość wysokich stanowisk państwowych zajmują absolwenci uczelni prywatnych.

59% składu obecnego rządu edukację odebrało na uniwersytetach Oxford lub Cambridge.W skali kraju, szansę na otrzymanie dyplomu jednej z osławionych placówek ma niecały 1% mieszkańców. Dane pochodzą z raportu sporządzonego na zlecenie komisji ds. mobilności społecznej. Jej członkowie obawiają się, że brytyjskie społeczeństwo przestało robić postępy w dziedzinie usuwania barier dzielących poszczególne klasy.

Absolwentami „Oxbridge”, jak potocznie określa się dwa najlepsze brytyjskie uniwersytety, są między innymi David Cameron, Nick Clegg, Theresa May, George Osborne czy William Hague.

Ci, którzy uczęszczają do prywatnych szkół mają szansę nie tylko na karierę w świecie polityki. W Oxbridge uczyło się 75% obecnych sędziów sadów wyższej instancji, 50% dyplomatów oraz 44% przedstawicieli organów publicznych.

Absolwentów Oxbridge faworyzują również media – dyplom z logo wymienionych uczelni posiada 47% redaktorów naczelnych oraz 33% pracowników wyższego szczebla w BBC.

Przewodniczący komisji – Alan Milburn, stwierdził, że powyższa sytuacja może doprowadzić do powstania w społeczeństwie syndromu „to nie jest zajęcie dla takich jak ja”: „Stanowiska decyzyjne zdominuje niewielka grupa, a większość z nas utraci wiarę, że osiągniecie podobnego statusu jest w ogóle możliwe” – skomentował Milburn.