Życie w UK
RMT odwołuje strajk – w poniedziałek metro będzie kursować normalnie
Zapowiadany wcześniej 48-godzinny strajk został odwołany. Przedstawiciele związków zawodowych ogłosili, że nastąpił duży postęp w negocjacjach.
Pracownicy mieli odejść od stanowisk we wtorek o 21, manifestując w ten sposób swój sprzeciw co do zapowiadanych redukcji etatów – w związku z zamknięciem wielu kas biletowych, władze londyńskiego metra zamierzały zwolnić ponad 900 osób.
Jak czytamy w komunikacie, związkowcy i przedstawiciele TfL poczynili „znaczne postępy” w kluczowych dla pracowników kwestiach. Obie strony zgodziły się, że niezbędne są dalsze konsultacje, a reprezentanci London Underground obiecali zweryfikować zakres redukcji zatrudnienia. Ponadto ustalono, że obniżki płac i konieczność relokacji nie będą dotyczyły pracowników o udokumentowanych problemach zdrowotnych.
Zdaniem związkowców, to właśnie porozumienie w ostatniej kwestii było kluczowe. Mick Cash, sekretarz generalny RMT, powiedział: „Poczyniliśmy znaczne postępy, rozmowy będą toczyć się dalej. Zapewniam jednak, że związek w dalszym ciągu sprzeciwia się wprowadzeniu planowanych oszczędności – będziemy nadal trwać przy naszych początkowych postulatach” – stwierdził.
Przedstawiciel London Underground – Phil Hufton, z decyzji o odwołaniu akcji protestacyjnej jest zadowolony, choć przyznaje, że przyczyny jej ogłoszenia są w dalszym ciągu dla niego niejasne, a sam pomysł – „nielogiczny”. „Jedyne powody jakie dostrzegam, to utrudnienie życia mieszkańcom Londynu oraz pozbawienie protestujących związkowców dwudniowego wynagrodzenia” – skwitował całe zdarzenie Hufton.
„Przez ostatnie 11 miesięcy spotkaliśmy się z przedstawicielami RMT ponad 80 razy i jak dotąd stopniowo dochodziliśmy do kompromisów – na przykład liczba likwidowanych etatów spadła z 953 do 897. Mamy nadzieję, że w wyniku dalszych rozmów uda nam się obniżyć tę wartość jeszcze bardziej” – powiedział Hufton.