Życie w UK

Raz zgubisz, raz znajdziesz

-Złodzieje, oszuści, okradli mnie! – wykrzykując te słowa Dominika niemal przewróciła się na progu mojego mieszkania. Zadyszana i rozpalona koleżanka stała – ledwo trzymając się na nogach. Ledwo widziałam jej twarz zza dziesiątków siatek, firmowych toreb, paczek i paczuszek.

Domowe science – fiction >>

Przedświąteczny plan nicnierobienia >>

– Kto cię okradł? Jacy złodzieje? Dzwońmy na policję! – tym razem krzyknęłam ja uwalniając ją powoli z wielkiego paczkowego ciężaru. – Nie, nie, zaraz ci wszystko opowiem. Nie dzwońmy jeszcze na policję – poprosiła. – Siadaj, zaraz zrobię ci herbatę z imbirem i gadaj co się stało i jak mogę ci pomóc – zaproponowałam. – Już od tygodnia obmyslam i spisuję całą listę zakupów gwiazdkowych. Ludzi do obdarowania – wielu, moja pesja – jedna. Wymyśliłam więc, że w tym roku zrobię bardzo skromne prezenty, ale za to obdaruję kazdego. Nawet tą ciotkę, która mieszka pod Poznaniem. Wprawdzie nie jej nie znoszę, bo obgadała do sąsiadów całą moją rodzinę, ale wiesz – Świeta to czas przebaczania. I ja postanowiłam być dla każdego dobra w tym roku, a nisnaski rodzinne puścić w niepamięć – mówiła nieco jeszcze zasapana Dominika. – No dobra, ale gdzie tu horror związany z kradzieżą? – zapytałam przytomnie. – Spokojnie, zaraz wszystkiego się dowiesz – kontynuowała swoją mrożącą krew w żyłach opowieść koleżanka. – No więc zrobiłam sobie listę, obliczyłam kasę, którą na prezenty przeznaczyłam i… – tu westchnęła i zapaliła papierosa. – No i co? Wtedy ktoś ci ukradł kasę? – zapytałam.  – Nie, nie. Nie o to chodzi. Wyszłam na Oxford Street z dokładnie zaplanowaną mapką sklepów, które tam odwiedzę. Szybko okazało się, że z moich planów nici. Sklepy kusiły wystawami, te światła, choinki – wszystko to stworzyło mi taki nastrój, tak się rozmarzyłam, że… –  w tym miejscu opowieści Dominika zaniosła się takim płaczem, że aż zamarłam. Nigdy nie widziałam jej jeszcze w takim stanie. – I co, kto cie skrzywdził? Okradli cię na Oxford Street? – zapytałam cichutko, bo bałam się, że sprowokuję dziewczynę do jeszcze większego płaczu. – No, no i…i… – próbowała coś powiedzieć. – No i wydałam wszystkie, wszyściusieńkie pieniądze, które miałam przeznaczone i na czynsz, na choinkę, na bombki, na ratę, na wszystko. Ogołociłam się na amen – nie mam nic. Zero. Null – mówiła dalej Dominika. – Ale przecież masz jeszcze karty kredytowe, ja też mogę ci pożyczyć trochę kasy – powiedziałam. – No niby zostały mi karty kredytowe, ale… – tu zawiesiła głos – najgorsze jest to, że zgubiłam portfel z ID, kartami i… resztkami mojej świątecznej godności… – zawiesiła głos. – Dziewczyno, nic strasznego się nie stało, ja ci pożyczę kasę, a portfel z kartami – no cóż, zaraz zadzwonimy do banku i zablokujemy karty. Damy radę – od czego ma się w końcu przyjaciół. Coś na kształt „niemal” uśmiechu pojawiło się na zalanej łzami twarzy. Nagle obie usłyszałyśmy pukanie do drzwi wejściowych. Pobiegłam otworzyć: w drzwiach stał zasapany, przystojny młody mężczyzna, który w ręku trzymał… brązowy skórzany portfel Dominiki! – Przepraszam, że przeszkadzam, ale do tego domu wchodziła taka piękna brunetka, której portfel wypadł z torebki, kiedy wysiadała z metra. Ja za nią biegłem i krzyczałem, ale ona nie słyszała. W końcu zauważyłem, że wchodzi do tego domu. Nie wie pani, czy brunetka tu nie mieszka? W tym momencie Dominika stanęła koło mnie, spojrzała na chłopaka – i oboje stanęli jak zaczarowani. Być może Dominika i Romek w tym roku razem spędzą Wigilię…
Ilona Korzeniowska / Fot. Thinkstock

Domowe science – fiction >>

Przedświąteczny plan nicnierobienia >>

author-avatar

Przeczytaj również

Big Ben dwa lata od remontu. Jak się prezentuje?Big Ben dwa lata od remontu. Jak się prezentuje?Kiedy zrobi się ciepło? Jaką pogodę zapowiadają na weekend?Kiedy zrobi się ciepło? Jaką pogodę zapowiadają na weekend?Kobieta zginęła potrącona przez własny samochódKobieta zginęła potrącona przez własny samochódUstawa o zakazie sprzedaży papierosów z poparciem w Izbie GminUstawa o zakazie sprzedaży papierosów z poparciem w Izbie GminPolicja walczy z „agresywnymi” rowerzystami. Ukarano blisko 1000 osóbPolicja walczy z „agresywnymi” rowerzystami. Ukarano blisko 1000 osóbUrzędnik Home Office aresztowany za „sprzedaż” prawa do pobytu w UKUrzędnik Home Office aresztowany za „sprzedaż” prawa do pobytu w UK
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj