Życie w UK
„Przykro mi, mamo” – Jihadi John przeprasza rodzinę, ale „zapomina” o swoich ofiarach
Mohamad Emwazi przeprosił swoich rodziców za to, że jego prawdziwe nazwisko przedostało się do mediów. 26-latek nie wyraził jednak skruchy w związku z zamordowaniem dwójki brytyjskich pracowników organizacji charytatywnych.
Od momentu, kiedy tożsamość Emwaziego wyszła na jaw, jego rodzina zmuszona była opuścić zajmowane do tej pory mieszkanie socjalne. Obecnie, ze względów bezpieczeństwa matka, wraz z czwórką rodzeństwa terrorysty pozostaje w ukryciu. Ojciec Emwaziego i jego najstarsza siostra mieszkają w Kuwejcie.
Jak wynika z doniesień „The Sunday Times”, młody islamista przekazał wiadomość za pośrednictwem osób trzecich. Przeprasza w niej członków swojej rodziny, których w swojej opinii „okrył hańbą”, za „problemy, jakich przysporzyło im ujawnienie jego tożsamości”.
Władze Kuwejtu postawiły ojca Emwaziego przed wyborem: albo wyrzeknie się syna, albo musi opuścić teren państwa. W zeszłym tygodniu media poinformowały, że Emwazi senior publicznie określił swojego syna jako „psa” i wyraził nadzieję, że jego pierworodny niedługo „zdechnie”.
Część rodziny Emwazi uciekła z Kuwejtu do UK przed prześladowaniami. Obecnie posiadają oni status uchodźców politycznych.