Przygody fruwającej fretki

Organizacje opieki nad zwierzętami w Wielkiej Brytanii starają się zlokalizować właścicieli fretki imieniem Vincent, która – jak wierzą – przyleciała na Wyspy wdarłszy się do samolotu.

Zwierzątko z całą pewnością pochodzi z Holandii. Udało się to ustalić dzięki wczepionemu mu mikrochipowi z tego kraju. Niestety jednak karta zawiera zbyt mało danych, by zidentyfikować właścicieli domowego futrzaka. Vincenta odnaleziono w jednym z hangarów lotniska w Cambridge, gdzie, jak wierzą urzędnicy, dostał się drogą powietrzną. Fretka jest wyjątkowo przyjazna i dobrze zadbana. Nie wiadomo, czy zgubiła się i sama wdała w podniebną wędrówkę, czy też jej właściciele podróżowali z nią do Wielkiej Brytanii i zgubili na pokładzie samolotu.