Życie w UK
Przełomowy raport Home Office. Kary za posiadanie narkotyków nie przynoszą efektów
Karanie uzależnionych od narkotyków i zamykanie ich w więzieniach nie przynosi spodziewanego rezultatu – wynika z analizy Home Office. Oznacza to, że w Wielkiej Brytanii szykuje się pierwsza od 40 lat debata na temat polityki narkotykowej państwa.
Przełomowość raportu Home Office polega na odejściu od dotychczasowej retoryki tłumaczącej społeczeństwu, że coraz sroższe kary potrafią odstraszyć ludzi od heroiny, czy kokainy. Choć organa państwowe póki co nie rekomendują zmiany prawa, stworzyła się międzypartyjna koalicja forsująca liberalizację ustawy narkotykowej.
Brak skuteczności
Dokument, który został podpisany przez konserwatystkę Theresę May i ministra z ramienia Liberalnych Demokratów Normana Bakera, będzie oficjalnie opublikowany równolegle z raportem eksperckim wzywającym do całkowitego zakazu handlu dopalaczami.
Baker stwierdził, że analiza różnych rozwiązań prawnych na świecie jasno pokazuje, że karanie ludzi i podwyższanie wyroków w żaden sposób nie zatrzymuje spożycia narkotyków, a debata na ten temat przez ostatnich 40 lat „była oparta na fałszywym założeniu prawicowej pracy, że tylko ostrzejsze kary zredukują ilość narkotyków na rynku, ale nie ma na to najmniejszych dowodów”.
Koalicja ponad podziałami
Raport podaje przykłady z różnych państw świata, w których depenalizacja, albo całkowita legalizacja przyniosła pozytywne efekty. Szczególnie pozytywnie został oceniony przykład Portugalii. Zaprzestano tam karania za posiadanie narkotyków już w 2001 roku. Krok ten został uzupełniony o większe nakłady na leczenie uzależnień i świadczenia socjalne. Od tego czasu spożycie substancji psychoaktywnych nie wzrosło.
Kwestią polityki narkotykowej ma zająć się brytyjski parlament. Choć konserwatyści jako partia są przeciwni zmianom prawa w tym zakresie, wygląda na to, że powstanie ponadpartyjna koalicja domagająca się zmiany prawa w tym zakresie. Zmiany popiera między innymi minister spraw wewnętrznych Norman Baker i jego partia Liberalni Demokraci.