Życie w UK
Przedsiębiorczy Polacy przed sądem. “Dilerzy mieli tak słabą marihuanę, że zaczęliśmy hodować własną”
Dwójka Polaków była tak rozczarowana jakością marihuany sprzedawanej w Carrickfergus, że zdecydowała się hodować własną. Taka była linia obrony 31-letniego Marcina Jarzębiaka i 38-letniego Czesława Szadkowskiego, którzy zeznawali przed sądem w Belfaście.
Polacy wpadli, kiedy policja zatrzymała ich do kontroli 22 października 2013 roku. Kierowca Forda Focusa otworzył okno i policjant natychmiast wyczuł intensywny zapach konopii indyjskich. Znalezieno przy nich 32 gramy miękkiego narkotyku i służby uznały za zasadne, żeby przeszukać ich mieszkanie.
W mieszkaniu znaleziono 37 krzaków marihuany. 30 należało do Szadkowskiego, a 7 do Jarzębiaka. Podczas przesłuchania podejrzani przyznali się do długoletniego palenia marihuany. Stwierdzili, że jakość narkotyku w mieście była fatalna i nie pozostało im nic innego, jak rozpoczęcie własnej hodowli.
Sąd wziął pod uwagę fakt, że oskarżeni nigdy wcześniej nie weszli w konflikt z prawem i skazał ich na 12 i 9 miesięcy więzienia w zawieszeniu na dwa lata.