Przed wizytą świętego Mikołaja

Grudzień – dla jednych najpiękniejszy miesiąc w roku, dla innych kolejna kartka w kalendarzu do wyrwania. Dla naszych dzieci jest to na pewno czas oczekiwania… Wkrótce odwiedzi nas święty Mikołaj i może zostawi coś pod poduszką.

Warto przygotować się razem z naszym dzieckiem na odwiedziny tego miłego gościa, uczyńmy z tego czasu miłą tradycję w naszym domu, która wszystkich nas powoli będzie wprowadzać w świąteczny nastrój. Po pierwsze czas oczekiwania możemy rozpocząć od upieczenia pierniczków lub kruchych ciasteczek. Dla naszej pociechy to miła zabawa, a dla nas pierwszy krok na liście długich przygotowań do Świąt. Powiedzmy naszemu dziecku, że w nocy, gdy będzie się kładło spać może zostawić kilka ciasteczek dla świętego Mikołaja, bo na pewno będzie głodny po długiej podróży. Starsze dzieci, które już nie wierzą w św. Mikołaja mogą się przyłączyć do pieczenia, aby wspólnie z nami spędzić czas.
Kolejnym krokiem powinno być napisanie listu do Mikołaja. Jeżeli nasza pociecha nie umie jeszcze pisać może narysować to, co chciałaby dostać. Jest to wspaniałe ćwiczenie dla naszych dzieci, rozwijające ich umiejętności manualne i kreatywność. Jest to także okazja do rozmowy o tym, co jest ważne, o tym, że nie tylko prezenty się liczą, ale również to, że warto być miłym, grzecznym i uczynnym, aby je otrzymać. To również dobry czas na opowiedzenie historii biskupa Mikołaja i wyjaśnienie, dlaczego stał się świętym.
Warto powiedzieć dzieciom, że biskup Mikołaj dostrzegł potrzeby biednych dzieci i raz do roku obdarowywał ich tym, co było im bardzo potrzebne: jedzeniem i ubraniami, które chroniły je przed głodem i zimnem. Często stawiał dobro i potrzeby innych ponad własne, dostrzegał to, co jest najważniejsze. Wiedział, że nie będzie w stanie cieszyć się ze zbytków jeżeli wokół niego ludzie będą cierpieć głód i zimno. Dlatego też odwiedzał ludzi i ich obdarowywał i stąd wzięła się legenda o świętym  Mikołaju. Warto przypomnieć to nie tylko dzieciom, ale również sobie, aby w całym tym przedświątecznym szaleństwie nie zgubić tego, co najważniejsze. Dzięki temu, że opowiemy tę historię naszemu dziecku, możemy mu powiedzieć, dlaczego tak ważnym jest, aby było miłe i dobre dla innych nie tylko przed samymi Świętami, ale również przez cały rok.
Z mniejszymi dziećmi możemy przygotować kalendarz dobrych uczynków, gdzie dziecko będzie wklejało naklejkę jeżeli zrobi coś dobrego, miłego itp. Dzięki temu nasza pociecha będzie wyraźnie widziała kiedy robi coś dobrego i że jest to w jakiś sposób nagrodzone.
Czas oczekiwania na świętego Mikołaja może być również znakomitą okazją do wieczornych opowieści rodzinnych, warto podzielić się z dziećmi naszymi wspomnieniami. Nie bądźmy tylko rodzicami, starajmy się zbliżyć do naszych dzieci, możemy to zrobić dzięki opowieściom z dzieciństwa. Niejeden z nas pamięta pewnie różne historie, zabawne, przejmujące lub nawet trochę smutne, ale są one całkowicie nasze. Może pokażmy naszym dzieciom zdjęcia, na pewno zdziwi je, że kiedyś prym w prezentach mikołajkowych wiodły pomarańcze, czekolady czy rarytas taki jak rajstopy. Trudno im będzie to zrozumieć, gdyż dla większości z nich dziś jest to rzecz dostępna na co dzień, a prezent od Mikołaja to w znakomitej większości wymarzone zabawki.
Ostatnim istotnym elementem przygotowań na przyjście świętego Mikołaja tych najmłodszych oraz trochę młodszych dzieci jest nauka piosenki albo wierszyka. To wspaniała okazja, by połączyć zabawę z ćwiczeniem pamięci dziecka i jego zdolnością kojarzenia. A z drugiej strony będzie ono później niezwykle dumne z efektów swojej pracy i wysiłków, które włożyło w przygotowania. Wierszyk lub piosenkę może wyrecytować nie tylko przed św. Mikołajem, ale i przed całą rodziną.
Tak więc pamiętajmy, czas oczekiwania na świętego Mikołaja to nie tylko prezenty i rozmowa o nich, to również doskonała okazja, aby zbliżyć się z naszymi dziećmi i spędzić trochę czasu na wspólnych rozmowach i wspomnieniach. Wszystko to sprawi, że okres ten będzie magiczny nie tylko z nazwy, ale również z charakteru. Takie wspomnienia i uczucia są dla naszych pociech bezcenne.
Adriana Paszkiewicz, pedagog, wychowawca

Fot. Thinkstock

Miałeś wypadek? Możesz dostać odszkodowanie >>